Listopad z książką ;)


Początek grudnia, u nas na Warmii zima szybko nas odwiedziła. Co prawda śnieg już stopniał, ale myślę, że w tym roku dzieci będą mogły się nim nacieszyć, bo chyba jeszcze nas odwiedzi. Dzisiaj przywitam ten piękny miesiąc zestawieniem książkowym z listopada. Zbliżające święta już czuć w powietrzu, a ja mam dla Was pięć pozycji, z których trzy są bardzo ciekawe i godne polecenia. Szczęśliwie wybrałam jako pierwszą z nich do przeczytania w tym chłodnym miesiącu, który już minął. Sprawdźcie, co tam na Was czeka. Zapraszam. ;)


60. Pam Jenoff, Łączniczki z Paryża. Jest to pierwsze moje spotkanie z tą autorką. Z przyjemnością śledziłam losy Marie i jej koleżanek. Byłam tak samo ciekawa jak Grace i chciałam odnaleźć odpowiedź na pytanie, co się stało z dziewczynami. Kto je zdradził i dlaczego? Bardzo dobrze mi się czytało tą książkę, idealne rozpoczęcie listopada. Polecam.



61. Alicja Sinicka, Będziesz tego żałować. Kolejne spotkanie z tą autorką. Tak sobie mi się podobała ta książka. Początek był ciekawy, ale z każdą przeczytaną stroną mnie nużyła. Nie lubię głupich bohaterek, a dla mnie taką jest właśnie Iga. Nie ukrywam, że szybko zorientowałam się kto stoi za tym zastraszaniem Igi. Dokończyłam, żeby potwierdzić swoje przypuszczenia. Nie wiem co może być w kolejnym tomie, skoro ta książka stanowi pierwszy tom cyklu Uwikłane. Myślę, że nie będę czytała kolejnego tomu. Nie polecam.



62. Janet Skeslien Charles, Bibliotekarka z Paryża. Ze współczesności zatapiam się w historię. Tym razem podróż odbywam w Paryżu roku 1939. Dobrze było wrócić na uliczki Paryża, by poznać działania bibliotekarzy podczas II WŚ. Naszą bohaterką jest Odile, która marzy o pracy w Amerykańskiej Bibliotece w Paryżu. Jej rodzice woleliby, by skupiła się na szukaniu męża. Jednak Odile idzie za marzeniem i rozpoczyna pracę w bibliotece. Cudownie było odkrywać z nią zakątki tego miejsca i poznawać pracujących tam ludzi, a także jej czytelników. Książka naszpikowana jest nie tylko historią, ale również cytatami z pięknych książek. Jednak najbardziej cenię ją za to, że postacie ukazane przez autorkę żyły naprawdę i chociaż jest to tylko fabularyzacja wydarzeń minionych lat, to bardzo dobrze mi się czytało tą książkę. Polecam. Warto ją poznać.



63. Maria Paszyńska, Za zasłoną chmur, książka stanowi czwarty tom cyklu Wiatr ze wschodu. Jest to finał tej historii, o poprzednich częściach przeczytacie w tych postach 👉 tom 1tom 2tom 3. Książka mnie nużyła. Postać Anastazji jest wkurzająca, krótko mówiąc. Kazimierz też nie jest wzorem mężczyzny i ojca, gdy zostawia żonę i syna, a także swoją ukochaną Anastazję, bo została urażona jego męska duma. Jedyną bohaterką do której można się uśmiechnąć jest Tatiana, bo to ona w całej tej sytuacji potrafi jakoś się odnaleźć. Ogólnie rzecz ujmując dobrze opisana jest sytuacja na Ukrainie, głód który zawładnął tą ziemią. Pięknie opisane tło historyczne, jednak sama fabuła i losy bohaterów są nużące. Książka bez większych wzlotów emocjonalnych, nie wzruszyła i nie bawiła. Może być.  



64. Charlotte Link, Bez winy. Książka stanowi trzeci tom cyklu Kate Linville, o drugim tomie przeczytacie w tym poście 👉klik. Przyznaję, że jak ją wzięłam z biblioteki do przeczytania, nie wiedziałam nawet, że jest to książka tomowa. ;) Jak zwykle nie zawiodłam się. Akcja bardzo wciągająca. Szybko się czyta, z zapartym tchem śledziłam losy naszej bohaterki. Polecam.



Tą książką kończę listopadowe zestawienie. Myślę, że w grudniu będę miała Wam do przedstawienia ciekawe pozycje, bo wiem już co czeka na mojej domowej, bibliotecznej półeczce. ;)

Brak komentarzy

Prześlij komentarz