Książkowe zestawienie, czyli koniec roku z książką


Koniec roku 2020 upłynął mi z samymi dobrymi książkami. ;) Grudzień spędziłam zaczytana w książkach z tłem historycznym oraz z thrillerami. Trafił się też obyczaj i jedna książka na faktach. Miło upłynął mi ten miesiąc, który jest magiczny w doświadczenia. Zapraszam, sami sprawdźcie od czego zaczęłam. ;)


58/65 Magda Knedler, Szepty z wyspy samotności. Uwielbiam takie książki, dzięki którym dowiaduję się nowych rzeczy. To właśnie dzięki Magdzie Knedler i jej powieści dowiedziałam się o takich miejscach, jak Spinalonga. Miejscach, na które zsyłani byli ludzie trędowaci. Nie da się opisać tego, jaki wpływ wywarła na mnie ta historia. Nie mogłam się oderwać od dziennika Thimiosa, chciałam za wszelką cenę dowiedzieć się, co ma z tym wspólnego Aga i skąd ma te dzienniki. Przepiękna powieść, po którą warto sięgnąć. Gorąco polecam!



59/65 Lesley Lokko, Ostatnia debiutantka. Muszę przyznać, że jest to jedna z wielu autorek, których książki szczerze polecam swoim czytelnikom. Z tą będzie tak samo. Od razu polubiłam naszą tytułową debiutantkę, Kit, która przez niewielu była doceniana za życia. Szczególnie mowa tu o rodzinie. W sumie nie jest to takie dziwne skoro jej życie było jednym wielkim sekretem. Trzeba przyznać, że wybrała sobie bardzo trudną drogę i jej wybory nie zawsze były właściwe. Jednak polubiłam ją szczerze i w każdym wyborze jej kibicowałam, szczególnie, że przyszło jej żyć w tak trudnych czasach. Rzadko się zdarza, że tak łatwo przychodzi mi obdarzyć tak ciepłymi uczuciami bohaterów książki. W jednym zdaniu powieść jest bardzo interesująca, a także życie jej bohaterów. Dlatego nic w tym dziwnego, że ją polecam.



60/65 Wioletta Sawicka, Oleńka. Panienka z Białego Dworu. Jest to pierwszy tom cyklu Wiek miłości, wiek nienawiści. Muszę przyznać, że po niezbyt owocnym spotkaniem z tą autorką w zeszłym roku, wybrałam tą książkę tylko i wyłącznie przez odniesienie do przeszłości i obsadzenie bohaterów w historii. Bardzo lubię odkrywać dzieje Kresów, które nadal są dla mnie tajemnicą i właśnie tam dzieje się akcja książki. Oleńka, najmłodsza córka hrabiostwa Ostojańskich jest wychowana na dumną i pewną siebie patriotkę, która krzewi wśród ubogich ducha polskości. Jest też młodą kobietą, która wie czego chce od życia i z kim je chce spędzić, a jest nim ubogi nauczyciel Joachim, którego nie akceptują jej rodzice. Jednak to nie ich brak akceptacji sprawia, że jej życie w jednej chwili zmienia się o 180 stopni tylko tragiczne wydarzenia, które wymuszają na niej rozpoczęcie życia od nowa. Jestem bardzo ciekawa, jak potoczą się dalsze losy naszej tytułowej bohaterki. Dlatego z wielką chęcią sięgnę po kolejny tom. Polecam.



61/65 Guillaume Musso, Sekretne życie pisarzy. Kolejny autor, po którego książki często sięgam. Muszę przyznać, że ta na samym początku w ogóle mnie nie zainteresowała. Jednak, jak to z książkami bywa, warto im dać szansę i przeczytać kilka stron, bo może akurat ich akcja się rozwinie. Właśnie z nią tak było. Przenosimy się na dziką wyspę Beaumont, którą zamieszkuje sławny pisarz Fawles, bohater naszej książki. Ukrył się na niej nie wydając żadnej nowej książki oraz nie udzielając wywiadów. Tak się składa, że po 20 latach zaczyna nim się interesować młody chłopak, początkujący pisarz, który na domiar złego nie dość, że jest jego fanem, to także chciałby uzyskać od niego kilka rad pisarskich. W tym samym czasie zaczepia go młoda dziewczyna. Jakby tego było mało w tym samym czasie na wyspie odkryte zostaje zabójstwo młodej dziewczyny, które tym samym powoduje wstrzymanie ruchu na wyspie. Co łączy naszych bohaterów z tą sprawą? Książka ciekawa, akcja toczy się wartko. Polecam.



62/65 Marcin Margielewski, Tajemnice hoteli Dubaju. To druga pozycja autorstwa Margielewskiego, która trafiła w moje ręce. Po tej lekturze, jakoś niespecjalnie kusi mnie odwiedzenie Dubaju. Poznajemy historię konsjerża jednego z najlepszych dubajskich hoteli. Człowieka od wszystkiego, istnego dżina, który jest w stanie spełnić każde życzenie. Jeśli lubicie tego typu literaturę, gdy poznajemy zakamarki arabskiego świata, które nie zawsze są widoczne w świetle dnia, to warto sięgnąć po tą lekturę. Polecam.



63/65 Alicja Sinicka, Obserwatorka Muszę przyznać, że z ciekawości wybrałam tą książkę. Ze względu na dość duże zainteresowanie czytelników i tworzące się do jej książek kolejki. Chciałam sprawdzić dlaczego warto i czy warto. Książka zaciekawiła mnie już od pierwszych stron. Cała akcja odgrywa się na oławskim osiedlu, gdzie mamy podział na tych lepszych i gorszych jej mieszkańców. Poznajemy Izę z rodziny patologicznej, która za wszelką cenę chce zmienić swoje życie. Mamy też Arka, wybitnego, początkującego lekarza, który pochodzi z tych wyższych sfer. Jednak tych dwoje coś łączy i nie chodzi tu o uczucie. Myślę o tej tajemnicy, o tym, jak pomimo różnic wiele ich łączy. Tak naprawdę do końcowych rozdziałów nie domyślałam się o co w tym wszystkim chodzi. Dlatego też polecam tą książkę. Z przyjemnością sprawdzę inne pozycje tej autorki.



64/65 Minka Kent, Musisz mi uwierzyć. Kolejny thriller, kolejna autorka, z którą lubię spędzać czas. O jednej z jej książek, którą mam już za sobą, przeczytacie tutaj=> klik. Bardzo byłam ciekawa, jak zginął były mąż Dove, który po ich rozwodzie szybko znalazł sobie nową dziewczynę. Kto mógł chcieć śmierci tego szanowanego nauczyciela? Czy była nią jego nowa partnerka, czy też była żona? Gdy Dove prowadzi swoje osobiste śledztwo, zaczyna odkrywać wiele tajemnic. Jednocześnie w tym samym czasie niektórzy zrzucają winę właśnie na nią. Czy jej zmarły były mąż rzeczywiście był taki kryształowy? Rewelacyjna książka, z bardzo dobrze poprowadzoną akcją. Polecam.



Myślałam, że ten rok skończę z liczbą 70 przeczytanych książek. Wyszło inaczej, ale wcale nie gorzej. Nowy rok witam z kolejnym thrillerem. ;) To chyba mój ulubiony gatunek literatury. ;) Pozdrawiam w Nowym 2021 Roku i życzę Wam, aby był lepszy od poprzedniego. 

Brak komentarzy

Prześlij komentarz