Kolejne zestawienie książkowe, jak sobie obiecałam miesięczne, już za mną. Luty nie był taki zły. Książki, które trafiły w moje ręce były naprawdę dobre. Niektóre z nich przeniosły mnie w bardzo ciekawe rejony i niosły ze sobą niesamowite historie. Jest jedna rzecz, która bardzo mnie denerwuje, szczególnie w książkach polskich autorów, są to literówki i błędy, które notorycznie się pojawiają. Nie wiem czy tylko mnie to przeszkadza? W lutowym zestawieniu znajdziecie tylko jedną książkę, która nie przypadła mi do gustu. Pewnie będę obiektem krytyki, bo jest to jedna z poczytnych autorek. Niestety mnie zawiodła albo nie zaskoczyła, ale o tym przeczytacie już poniżej.
8/52 Anna Kańtoch, Pokuta. Ten post zacznę od bardzo dobrego kryminału. Nie jest to pierwsza książka tej autorki, która mi się podobała, o poprzednich możecie przeczytać w poprzednich postach => Łaska, Wiara. Jednak wracając do Pokuty, akcja w książce jest bardzo dobrze poprowadzona. Przenosimy się do 1986 roku, małej miejscowości, gdzie ginie 19 - letnia dziewczyna. Milicji bardzo szybko udaje się znaleźć winnego. Jednak czy to na pewno on? Wszystko zaczyna się komplikować, gdy po miesiącu na komisariacie stawia się Jan Kowalski twierdzący, że to właśnie on zabił Reginę i 6 innych dziewcząt, których milicja nigdy nie szukała. Kim jest ten człowiek i o co w tym wszystkim chodzi? Gdybym napisała znalibyście zakończenie, a tak mogę tylko powiedzieć weźcie do ręki właśnie tą pozycję, bo na prawdę warto. Ja jestem zadowolona, że to właśnie ona jest początkiem moich lutowych przygód książkowych. Polecam.
9/52 Renata Kosin, Nić Arachny. Jest to pierwszy tom cyklu Siostry Jutrzenki. Szczerze przyznam, że nie byłam przekonana do tej książki. Chodzi o czasy, w których zaczyna się powieść, dlatego sama się zdziwiłam, że tak bardzo mnie ona wciągnęła. Poznajemy dzieje jednej rodziny w dwóch różnych okresach. Wszystko jest troszeczkę otoczone tajemnicą, przez co mamy ochotę dowiedzieć się kim była Arachna i jak potoczyły się jej dalsze losy. Autorka przepięknie wprowadza nas w naszą słowiańską kulturę. Bardzo mi się podobała ta książka. Taka magiczna historia, przepiękna. Nie mogę doczekać się dalszych części. Polecam.
10/52 Colleen Hoover, Coraz większy mrok. Dawno nie było tej autorki i jej książek na moim blogu. Może przez to, że wszystkie są bardzo do siebie podobne. Jednak, gdy zobaczyłam, że wydała thriller psychologiczny (podobno) to pomyślałam: "sprawdźmy, jak jej to cudo wyszło". Niestety, mimo tego, że szybko ją się czyta nie mogę jej określić thrillerem, może bardziej romansidłem z tłem sensacyjnym, nic więcej, słaba, na prawdę słaba książka. Nie polecam.
11/52 Kathryn Croft, Tylko jedno kłamstwo. Jest to pierwsza książka Kathryn Croft, która wpadła w moje ręce. Być może nie jest to nowość, ani bestseller Empiku, jednak warto na nią zwrócić uwagę. Już od pierwszych stron mnie zainteresowała. Nie mogłam doczekać się finiszu. Książka trzyma w napięciu. Bardzo ładnie w niej też kłamią nasi bohaterzy. Polecam po nią sięgnąć, bo jest na prawdę bardzo dobrze napisana.
12/52 Agnieszka Krawczyk, Róża wiatrów. Kolej na kontynuację Przylądka wichrów i powrót do Dębek. O pierwszej części kilka słów znajdziecie tutaj. Muszę przyznać, że troszkę zawiodłam się na tej części. Wszystko w niej jest przesłodzone. Nasza artysta zaczyna mnie wkurzać swoim niezdecydowaniem i brakiem umiejętności porozumiewania. Ogólnie bardzo przewidywalne zakończenie, może trochę zaskoczeń. Jednak pierwsza część była moim zdaniem o wiele lepsza. Polecam, choć się nie zachwyciłam.
13/52 Christian White, Dziecko znikąd. Doskonały thriller psychologiczny, już po pierwszych stronach byłam ciekawa o co w tej historii chodzi. Życie głównej bohaterki - Kim Leamy zmienia się w ciągu dosłownie kilku godzin, gdy pewnego dnia podchodzi do niej nieznajomy mężczyzna, prowadzący śledztwo w sprawie zaginionej wiele lat temu dziewczynki, twierdząc, że to właśnie ona nią jest. Akcja książki toczy się wartko, teraźniejszość przeplatana z przeszłością powoli daje nam szansę poznać zakończenie tej historii. Polecam, warto po nią sięgnąć.
Tą książką kończę moje zestawienie. Ciekawe, jaki będzie marzec... ;) Czy któraś z nich przypadała Wam do gustu?
10/52 Colleen Hoover, Coraz większy mrok. Dawno nie było tej autorki i jej książek na moim blogu. Może przez to, że wszystkie są bardzo do siebie podobne. Jednak, gdy zobaczyłam, że wydała thriller psychologiczny (podobno) to pomyślałam: "sprawdźmy, jak jej to cudo wyszło". Niestety, mimo tego, że szybko ją się czyta nie mogę jej określić thrillerem, może bardziej romansidłem z tłem sensacyjnym, nic więcej, słaba, na prawdę słaba książka. Nie polecam.
11/52 Kathryn Croft, Tylko jedno kłamstwo. Jest to pierwsza książka Kathryn Croft, która wpadła w moje ręce. Być może nie jest to nowość, ani bestseller Empiku, jednak warto na nią zwrócić uwagę. Już od pierwszych stron mnie zainteresowała. Nie mogłam doczekać się finiszu. Książka trzyma w napięciu. Bardzo ładnie w niej też kłamią nasi bohaterzy. Polecam po nią sięgnąć, bo jest na prawdę bardzo dobrze napisana.
12/52 Agnieszka Krawczyk, Róża wiatrów. Kolej na kontynuację Przylądka wichrów i powrót do Dębek. O pierwszej części kilka słów znajdziecie tutaj. Muszę przyznać, że troszkę zawiodłam się na tej części. Wszystko w niej jest przesłodzone. Nasza artysta zaczyna mnie wkurzać swoim niezdecydowaniem i brakiem umiejętności porozumiewania. Ogólnie bardzo przewidywalne zakończenie, może trochę zaskoczeń. Jednak pierwsza część była moim zdaniem o wiele lepsza. Polecam, choć się nie zachwyciłam.
13/52 Christian White, Dziecko znikąd. Doskonały thriller psychologiczny, już po pierwszych stronach byłam ciekawa o co w tej historii chodzi. Życie głównej bohaterki - Kim Leamy zmienia się w ciągu dosłownie kilku godzin, gdy pewnego dnia podchodzi do niej nieznajomy mężczyzna, prowadzący śledztwo w sprawie zaginionej wiele lat temu dziewczynki, twierdząc, że to właśnie ona nią jest. Akcja książki toczy się wartko, teraźniejszość przeplatana z przeszłością powoli daje nam szansę poznać zakończenie tej historii. Polecam, warto po nią sięgnąć.
Tą książką kończę moje zestawienie. Ciekawe, jaki będzie marzec... ;) Czy któraś z nich przypadała Wam do gustu?
Brak komentarzy
Prześlij komentarz