Książkowe zestawienie


Mamy początek roku, a wraz z nim powstają nowe postanowienia, nowe marzenia. Ja żadnych postanowień nie robię. Właściwie nigdy nie byłam ich zwolenniczką. Dla mnie początek roku to planowanie nowych podróży wakacyjnych (u mnie one zawsze wypadają we wrześniu). Być może dla niektórych jest to za wcześnie, ale ja lubię wiedzieć, jaki kierunek wybiorę, by się nastawić na zapotrzebowanie finansowe. ;)
Jednak nowy rok to nie tylko podróże i nowe marzenia. U mnie tradycyjnie początek roku zaczynam od wstawienia książkowego posta, w którym dzielę się z Wami tym, co już za mną. Nie wiem jak u Was, ale ja mieszkam na Warmii i przy takiej pogodzie, jaką teraz mam za oknem (szaro, buro i ponuro ;)) to tylko pomaga dobra książka i kawa. Chciałabym w tym roku dzielić się z Wami książkowymi podróżami raz w miesiącu. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Tymczasem zapraszam Was to poznania mojej szczęśliwej siódemki. Muszę przyznać, że nie było tak źle. Może z wyjątkiem dwóch książek. ;)

1/52 Carin Gerhardsen, Opowiedz mi o nim. Rok rozpoczynam doskonałą powieścią sensacyjną z wątkami psychologicznymi. Bardzo dobrze mi się ją czytało. Muszę przyznać, że autorka wyśmienicie prowadzi akcję w książce i dość długo nie wiesz kto tu jest winny. Trzy kobiety,  które kompletnie się od siebie różnią łączy jeden wypadek. Same nawet nie wiedzą, jak blisko są wyjaśnienia sytuacji i poznania sprawcy. Gorąco polecam, doskonała.



2/52 Karolina Wilczyńska, Rachunek za szczęście, czyli caffe latte. Jest to trzeci (i na szczęście ostatni) tom cyklu Kawiarenki za Rogiem. Miłka znowu mnie denerwuje już od pierwszych stron. Książkę przeczytałam, by skończyć cykl. To, co czytelnik widzi już od początku, bohaterka dostrzega dopiero w połowie książki. Oczywiście, jak w takich przypadkach nie może zabraknąć cukierkowego zakończenia. Książka ze świętami w tle. Przeczytałam, bo chciałam dokończyć cykl, ale szczerze nie wybrałabym ponownie tych książek. W dwóch słowach: może być.



3/52 Agnieszka Krawczyk, Lato wśród wydm. Troszeczkę nie tematycznie, bo zima za oknem. Jest to pierwszy tom cyklu Przylądek wichrów. Powiem szczerze, że to jest jedna z nie wielu serii, która mi się spodobała. Lubię książki tej autorki. Przyjemnie było przenieść się do Dębek i spędzić tam czas z bohaterami. Z ciekawością sięgnę po kolejną część. Polecam.



4/52 Renata Kosin, Złodziejka dusz. Kolejna polska autorka, której książki bardzo lubię. Ta muszę przyznać jest troszeczkę inna. Cała historia rodziny Niebieskich jest owiana tajemnicą. Już na samym początku zastanawiamy się o co w tym tak na prawdę chodzi. Książka muszę przyznać jest bardzo dobrze napisana. Czytając kolejne strony nie zatrzymujemy się w miejscu z bohaterami, tylko idziemy na przód. Podobała mi się. 



5/52 J P Delaney, Perfekcyjna żona. Tym razem autor mnie nie zachwycił. Wybrałam ją właśnie ze względu na autora. Jednak tym razem historię, którą napisał uważam za dziwaczną, cudaczną. Nigdy nie interesowała mnie technologia i jej zaawansowanie, a uzależnienie się o środków przekazu uważam za zbyteczne. Dlatego też książka o robotach i ich cudownym zastosowaniu mnie nie zachwyca. Przeczytałam, by ją skończyć i upewnić się, że znam powód zniknięcia Abby. Jednak nie zachwyciła mnie, więc jej nie polecam.



6/52 Gabriela Gargaś, Szczęście przy kominku. Czas na obyczajówkę i Gabrielę Gargaś. Dawno jej nie było na mojej liście książek. Jest lekka, świąteczna książka. Czy mnie zachwyciła? Szczerze powiem, że moim zdaniem jest ok. Pozytywna, z dobrym zakończeniem. Przewidywalna. Losy bohaterów się łączą ze sobą w Antykwariacie Buni (jest to jedyna bohaterka, która mnie zauroczyła w tej książce). Polecam do zrelaksowania się jest idealna.



7/52 Charlotte Link, Poszukiwanie. Jak widać w tym poście sensacja u mnie na przemian z obyczajówką. Muszę przyznać, że bardzo lubię książki tej autorki i jak na razie na żadnej z nich się nie zawiodłam. Ta książka także mnie zachwyciła. Do samego końca trzyma w napięciu. Akcja jest bardzo dobrze poprowadzona i zagmatwana. Bohaterowie troszkę mieszają w poszukiwaniach sprawcy, przez co do końca nie wiesz do czego może całe śledztwo zaprowadzić. Bardzo mi się podobała. Z przyjemnością mi się ją czytało. Szczęśliwa siódemka. Polecam. ;)



Na tej książce kończę mój pierwszy post, a co u Was obecnie w czytaniu?

Brak komentarzy

Prześlij komentarz