Książki kończące rok 2018!


Tymi książkami kończę ten rok. Większość z nich przypadła mi do gustu. Zresztą moją krótką opinię zaraz sami będziecie mogli przeczytać. Jestem ciekawa czy mamy podobne gusta i czy tak samo cieszymy się w tych samych momentach na kartach zapisanych książek. Pewnie nie z większością, pewnie z częścią z Was miałabym się o co pospierać. ;) Niestety mój plan na ten rok zakładał, że przeczytam 70 książek. Nie udało się, ale wcale też nie jest tak źle. Przeglądając poprzednie posty zauważyłam, że wielu autorów przeczytałam w tym roku po raz pierwszy. Oczywiście są też tacy, którzy się powtarzają. Nie ma co ukrywać każdy z nas ma jakiś swoich ulubieńców.

51/52 Nicholas Sparks We dwoje. Długo czekałam na tą książkę i muszę przyznać, że dość długo też ją czytałam. Ogólnie podobała mi się. Sparks ma coś takiego w tym swoim stylu pisarskim, że mało komu jego książki nie przypadają do gustu. Nie jest to słodka, cukierkowa obyczajówka. To znaczy, że już od razu ją polubiłam. :) Bardzo dobrze skrojona opowieść o rodzinie, która musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Nie zabrakło także łez przy czytaniu tej książki. Polecam.


52/52 Joanna Opiat - Bojarska Zaufaj mi, Anno. Druga część przygód Anny Rogozińskiej. Bardzo przyjemny kryminał. O pierwszej części pisałam w poprzednim poście => klik. Ciekawa byłam w co tym razem wpakuje się nasza Anna. No i nie ma co ukrywać ciekawość zwyciężyła, książkę przeczytałam do końca. Bardzo szybko mnie wciągnęła. Tym razem sytuacja rozwija się w ciągle trwającym problemie naszego społeczeństwa - chodzi o dopalacze, z którymi wiąże się śmierć. Autorka cudownie prowadzi nas po Poznaniu i wraz z główną bohaterką staramy się odkryć kto jest mordercą. Polecam i nie mogę się doczekać aż przeczytam kolejny tom.


53/52 Anna Czerwińska - Rydel Listy w butelce. Opowieść o Irenie Sendlerowej. Kto powiedział, że w tym zbiorze książek znaleźć się muszą tylko te dla dorosłych? Jak dobrze, że nie ma takiego nakazu. W każdym bądź razie, dlaczego sięgnęłam po tę pozycję z literatury dziecięcej? Nie ukrywam chciałam ją przeczytać dzieciom podczas zajęć, chociaż jej fragment. No ale niestety mój głos się załamał już na początku i zaczęłam płakać. Mimo wszystko uważam, że jest to bardzo prosto i przystępnie dla dzieci napisana opowieść o cudownej kobiecie, która uratowała niezliczoną ilość istnień. Polecam tą lekturę każdemu rodzicowi i jego dziecku. Poznajcie tą panią, by o niej pamiętać.


54/52 Marta Sztokfisz Chwile, których nie znamy. Opowieść o Marku Grechucie. Jestem jedną z tych osób, która uwielbia jego twórczość. Słuchałam jego piosenek jako dziecko i po dziś dzień lubię to nich wracać. Dzięki pani Sztokfisz mogłam poznać tego artystę od środka. Dowiedzieć się jakim był człowiekiem oraz poznać opinię o nim ludzi z nim współpracujących. Przyjemnie się czytało tą pozycję literatury biograficznej mimo, że Marek Grechuta nie miał życia usłanego różami i zmagał się z wieloma problemami. Polecam.



55/52 Ewa Cielesz Córka cieni. Siedem szmacianych dat. Jest to pierwszy tom trylogii Córka cieni. Osobiście bardzo spodobało mi się jak autorka prowadzi nas przez książkę i losy bohaterów. Główny bohater - Adam, podczas wędrówki po Bieszczadach odkrywa z kolegami dom ukryty w głębi lasu. Odnajduje w nim pamiętnik napisany przez kobietę, która żyła w czasie II wojny światowej i... I nic więcej Wam nie mogę powiedzieć. Tylko tyle, że cała historia, w którą zatapiamy się wraz z Adamem, opowieść Magdaleny niesamowicie mnie wciągnęła. Jednak nie znam jej zakończenia, bo muszę przeczytać kolejne dwa tomy. ;) W każdym razie polecam.


56/52 Joanna Opiat - Bojarska To koniec, Anno. Ostatni tom z Anną Rogozińską. Znowu mnie poniosła ze sobą ta historia. Tym razem do Anny odzywa się Kapelusznik - bohater z I tomu i to on nadaje tor całej powieści. Nasza dziennikarka znowu musi zmierzyć się z zabójstwami w Poznaniu, ponadto przyjdzie jej pokonywać trudności w pracy, których się nawet nie spodziewa. Bardzo dobre zakończenie trylogii z Anną Rogozińską. Polecam!


57/52 Guillaume Musso Apartament w Paryżu. Najnowsza powieść Musso w moich rękach. ;) Jak zwykle nie zawiodłam się. Autor w powieści obyczajowej przeplata wątki sensacyjne. Mamy dwójkę całkowicie różniących się od siebie ludzi - policjantkę i autora sztuk teatralnych, których połączy odkrycie tajemnicy, którą jest śmierć syna słynnego malarza, w którego apartamencie wspólnie (przez przypadek) zamieszkają. Książka wciągnęła mnie już od pierwszych zdań, tak jest dobrze napisana. Polecam. Oczywiście, moje nie dopatrzenie (w tym roku tak mam), jest to ciąg dalszy losów Madeline z książki pt. Telefon od Anioła, której nie czytałam. :)



58/52 Charlotte Link Decyzja. Dawno już nie było w moim spisie książek tej autorki. Najnowsza jej powieść. Cóż ja mogę powiedzieć? Jak sam tytuł wskazuje wszystko zależy od decyzji jaką podejmą bohaterowie tej książki. To ona zaważy na ich przyszłości, to od niej będzie zależeć jak dalej potoczy się ich życie. Książka wciągnęła mnie swoją historią już od pierwszych stron. Nie zawiodłam się i gorąco ją Wam polecam. Czy zakończenie mnie zaskoczyło? Tak, trochę tak.



59/52 Małgorzata Warda Dziewczyna z gór. Kolejna polska autorka, którą uwielbiam. Kolejna historia, która wciągnęła mnie od początku do końca. Już od pierwszych stron wiemy tak na prawdę co się stało, wiemy mniej więcej kim są bohaterowie, ale dlaczego doszło do takiej sytuacji? No właśnie na to pytanie szukamy odpowiedzi. W pewnym momencie wiedziałam przed Nadią, właściwie się domyślałam, dlaczego spotkało ją to, co spotkało. Zaskoczyło mnie zakończenie. Pozytywnie. Jest to książka, która na długo pozostanie w mojej pamięci. Polecam, jak wszystkie książki Małgorzaty Wardy. ;)


60/52 Agata Przybyłek  Wierność jest trudna. Historia w książce jest lekka, właściwie o niczym można by rzecz. Jest to druga część (oczywiście o tym nie wiedziałam), ale już teraz wiem, że nie interesuje mnie to, jak ta historia się zakończy, ani to, co było przedtem. Zmęczyła mnie i wynudziła ta książka. Bohaterka - Eliza jest tak denerwująca, że się nie da tego opisać. Dno, kompletne dno. Widocznie to nie są książki dla mnie. Nie polecam.



61/52 Agnieszka Lingas - Łoniewska Szósty po latach. Świetna opowieść. Po mdłej książce Agaty Przybyłek dobrze było sięgnąć po coś wciągającego bez końca. Z zapartym tchem śledziłam losy śledczych i szukałam z nimi kolejnych śladów. Bardzo mi się spodobała. Myślałam, że dobrze obstawiam mordercę, a tutaj zaskoczenie. Polecam.



62/52 Lisa Jewell, Kiedy ciebie nie ma. Kolejna sensacja godna polecenia. Tak samo jak poprzednia, już od pierwszych stron wciągnęła mnie swoją historią. Polecam.



63/52 Gabriela Gargaś, Minione chwile. Piękna opowieść, w której autorka przeplata współczesność z przeszłością. Bardzo mi się spodobała, jak wszystkie książki tej autorki, zatem nic więcej nie mogę powiedzieć jak: polecam.


64/52 Gabriela Gargaś, Wieczór taki jak ten. Skoro przeczytałam tom drugi, to warto dowiedzieć się co było przed nim. Mowa tu oczywiście o Lecie utkanym z marzeń, o którym pisałam w poprzednim poście. Cudowny jest ten pierwszy tom i cieszę się, że wyszło tak, a nie inaczej, że przeczytałam go dopiero teraz. Dobrze czyta się tak klimatyczną książkę w temacie świąt Bożego Narodzenia właśnie w trakcie trwających świąt. Wzruszyła mnie Gabriela Gargaś tą historią. Płakałam szczerymi łzami. Wszyscy bohaterowie są pięknie nakreśleni przez autorkę i każdego z nich historia jest tak do bólu prawdziwa. Zakochałam się i skoro znam już początek i środek, czas poznać dalsze losy. Polecam. ;)


Pozdrawiam Was i życzę wam szczęśliwego Nowego 2019 Roku! Dużo zdrowia, szczęścia i miłości, a także niezapomnianych przygód książkowych! 

Brak komentarzy

Prześlij komentarz