Książki, książeczki...

Jakoś zaspałam z tym pierwszym postem, bo mamy już marzec, a u mnie cisza. Szczerze powiedziawszy tak dużo rzeczy się u mnie dzieje od remontów po sprawy czysto prywatne, że po prostu nie miałam na to czasu. Przepraszam Was! Na szczęście miałam czas na czytanie i dzisiaj chciałabym się z Wami podzielić tymi książkami, co już za mną. ;)

Oczywiście, jak już od jakiegoś czasu, w tym roku także biorę udział w wyzwaniu czytelniczym #52bookchallengepl. Chociaż mam cichą nadzieję, że tym razem uda mi się przekroczyć tą liczbę i dobiję w końcu do 70 książek w roku. W tamtym jak pamiętacie nie wiele mi zabrakło. Tylko tego czasu niestety coraz mniej. ;) Rok 2019 rozpoczynam kryminałem, a jakim? Sprawdźcie sami. ;)

1/52 Alek Rogoziński Zbrodnia w wielkim mieście. Muszę przyznać, że czaiłam się na tego autora odkąd przeczytałam jego książkę we współpracy z Magdaleną Witkiewicz. Muszę przyznać, że bardzo przyjemnie czytało mi się tą książkę. Znalazły się też momenty, gdy płakałam ze śmiechu, a to chyba najlepsza rekomendacja. Jest to taki lekki kryminał. Polecam.


2/52 Gabriela Gargaś, Magia grudniowej nocy. Cudownie było znowu powrócić do Złotkowa i poznać dalsze losy mieszkańców. To nic, że już po świętach. To nic, że już styczeń. Książka jest urocza, jak pozostałe jej części. Autorka w życie swoich bohaterów wplata najważniejsze mądrości życiowe. Doskonale było zacząć nią rok. Polecam, by przenieść się do magicznych, spokojnych Bieszczad i choć na chwilę zapomnieć o pędzie życia. Polecam, gorąco polecam!



3/52 Karen Cleveland, Muszę to wiedzieć. Rewelacyjny thriller, trzymający od początku do końca w napięciu. Nie wiemy do końca, co jest prawdą, nie wiemy kto mówi prawdę. Szukamy odpowiedzi z główną bohaterką, ale czy je znajdziemy? No cóż pewnością jest, że Wam nie zdradzę zakończenia. Książkę polecam, bo jest świetnie napisana. Możemy się pogubić w myśleniu bohaterów wraz z nimi. Polecam, warto ją przeczytać.


4/52 Ewa Cielesz, Obce matki. Drugi tom Córki cieni, o pierwszym przeczytacie tutaj => klik. Wraz z Toffi i Adamem poszukujemy córki Magdaleny. Tropy porozrzucane są po całej Polsce i nasi bohaterzy błądzą, a my razem z nimi poznajemy jakieś szczątki informacji, ale na nie wiele się to zdaje. Tak naprawdę naszym bohaterom dzięki szczęściu, albo losowi udaje się odnaleźć Julianę i zaczynamy poznawać jej historię. Autorka ciągnie nas w czasy powojennej Polski, poznajemy wiele ciekawych szczegółów z kart historii. Cudnie napisana książka i już nie mogę doczekać się, by sięgnąć po kolejny, ostatni już tom tej sagi. Polecam.


5/52 Diane Chamberlain, Skradzione małżeństwo. Ten rok zaczął się dobrymi książkami. ;) Kolejna doskonała powieść Diane Chamberlain, zupełnie inna od poprzednich. Bardzo dobrze mi się ją czytało i szybko. Przenosimy się do roku 1944. Można pomyśleć, że znów wracam do II wojny światowej. Jest jednak ona tylko tłem, do przybliżenia nam epidemii polio. Choroby, na którą już nasze dzieci na szczęście nie chorują. Przepiękna opowieść, która jest tłem do historii młodej Tess i jej drogi poszukiwania siebie. Czy uda się jej ją odnaleźć i naprawić wszystkie błędy, które wcześniej popełniła? Odpowiedź na to pytanie musicie znaleźć sami. Polecam!


6/52 Ewa Cielesz, Burza przed ciszą. Ostatni już tom Córki cieni, którą niewątpliwie jest Liliana. To z niego dowiemy się jak przebiegły dalsze losy naszej głównej bohaterki. Książkę bardzo dobrze się czyta. Nic mnie w fabule nie zdenerwowało. Nasza główna bohaterka - Liliana wprowadza nas w lata 70 i opowiada jak jej życie upłynęło. Trochę się w nim miotała. Adam w końcu zmienia swój obiekt zainteresowań. Czy dobrze robi? No cóż tego Wam nie powiem. Historia mnie urzekła i szczerze polecam tę sagę.


7/52 Nicholas Sparks, Z każdym oddechem. Książka dobra, jak każda napisana przez Sparksa. Czegoś mi w niej zabrakło. Może ta opowieść jest do końca nie opowiedziana? Nie wiem. Może być, ale w sumie bez rewelacji. Jest to beztroska, lekka literatura. Polecam na rozluźnienie.



8/52 Maria Paszyńska, Dziewczęta wygnane. Jest to pierwszy tom serii Owoc granatu. Historia rozpoczyna się w lecie 1939 roku, tuż przed rozpoczęciem II wojny światowej. Wędrujemy po Kresach i poznajemy tą część historii. Autorka przedstawia nam losy sióstr - bliźniaczek i ich rodziny. Siostry mimo podobieństwa fizycznego, są tak bardzo różne od siebie i każda z nich inaczej sobie radzi w tej trudnej sytuacji jaka je spotkała. Książka mnie pochłonęła, polubiłam Elżbietę, żal mi było Stefci (chociaż czasami mnie wkurzała, tak samo jak jej siostrę bliźniczkę). Nie mogę się doczekać, aż sięgnę po drugą część tej historii. Polecam.

Wybrane cytaty z książki:

- Przeznaczenie nie czyni nas bezwolnymi, pamiętaj o tym. Zawsze możesz wybrać, jaką postawę wobec losu przyjmiesz. O tym, jak się zachowasz, decydujesz tylko ty sama.

[...] Człowiek najbardziej boi się przecież tego, czego nie zna. Każda odmienność jawi się jej jako zło, dżin zrodzony z ognia bez dymu, zdolny zachwiać ustalonym porządkiem rzeczy czy nawet go zburzyć, bo przecież właśnie ta przewidywalność i brak zmian dają jej poczucie bezpieczeństwa. 


9/52 Maria Paszyńska, Kraina snów. Kontynuacja poprzedniego tomu. Czy wszystko ułoży się dobrze u sióstr Łukowskich? Pierwsza część tak dramatycznie się skończyła, że nie mogłam czekać i musiałam sięgnąć po jej zakończenie. Podczas czytania nadal wkurzała mnie Stefania. Jest tak irytującą bohaterką, że nie da się nawet tego opisać. Historia opisana przez Marię Paszyńską uświadamia nam, w jak trudnej sytuacji znaleźli się ludzie z Kresów, o czym niestety myślę, że niektórzy z nas zapomnieli. Muszę przyznać (aż wstyd!), że nie znałam tej części naszej historii, gdzie losy Polaków łączą się z losami Irańczyków. Z zapartym tchem śledziłam dalsze poczynania naszych bohaterek w próbie odbudowania swojej nowej rzeczywistości, w odnalezieniu siebie, gdy nic nam więcej nie pozostało na tym świecie. Muszę powiedzieć, że pięknie jest spisana ta historia. Polecam!

Wybrane cytaty z książki:

Wszyscy myślą, że wyzwolenie to szczęście. Mają rację, ale wyzwolenie to też moment, kiedy się orientujesz, że jesteś sam i że nie ma już twojego świata. Nie ma nic i nikogo. Koniec. A ty żyjesz. 
Mikołaj Grynberg, Oskarżam Auschwitz. Opowieści rodzinne

Ten, kto nie ma nic na sumieniu, zawsze śpi spokojnie [...]

Jesteś wybrana, a wybrańcy zawsze są napiętnowani. Są niewolnikami wyznaczonego losu. Muszą go udźwignąć albo znaleźć w sobie dość siły, by się poddać [...]

- Kropla deszczu leciała z nieba wprost do morza. Gdy przedostała się przez warstwę chmur, zobaczyła bezmiar morskich wód i zasmuciła się ogromnie. Pomyślała, że zaraz złączy się z tymi potężnymi, huczącymi odmętami, a one ją pochłoną. Wtedy przestanie istnieć, zniknie, gdyż jest taka mała, nic nieznacząca, niewiele warta wobec wielkości morza. W następnej chwili kropla uderzyła o taflę wody, lecz los chciał, że w tym samym momencie muszla perłowa rozchyliła się i kropla deszczu wpadła do jej wnętrza, nim ta ponownie się zamknęła, by więcej się nie otworzyć. Po jakimś czasie muszlę znaleźli poławiacze pereł. W środku tkwił olśniewający klejnot, piękniejszy niż jakikolwiek inny. Nie była to perła powstała z ziarnka piasku, lecz kryształ. "To najwspanialszy klejnot świata!", orzekł poławiacz. "Będzie ozdobą sułtańskiej korony, bo tylko ona jest go godna". I tak też się stało. Maleńka kropelka została zatopiona w złotej oprawie i lśniła swym blaskiem po wsze czasy na głowach kolejnych władców. Podziwiano ją i jej pożądano. Była jedyna [...]

[...]W rozłące złączenie, w ciemności zaś światło się kryje 



10/52 Anna Szafrańska, Jeden błąd. Dobra książka obyczajowa. Wciągnęła mnie ta historia, pomimo faktu, że jest może trochę oklepana. Znajdziecie w niej opowieść o zakazanej miłości, a także o takiej, która nas niszczy. Dobrze mi się ją czytało, mimo, że zakończenie było do przewidzenia. Podejrzewam, że jest to spowodowane, iż wywołała we mnie wiele różnych emocji, zatem polecam. ;)



11/52 Lesley - Ann Jones, Freddie Mercury. Biografia legendy. Nie jest to przypadek, że akurat ta biografia znalazła się na liście książek do przeczytania. Uwielbiam tego artystę, kocham piosenki zespołu Queen. Byłam na filmie dwa razy, tyle samo razy płakałam. Wychowałam się na tej muzyce, więc nic w tym dziwnego, że chciałam poznać artystę, który był jej współtwórcą, prawda? Przechodząc do sedna, z książki dowiedziałam się rzeczy, których nie było w filmie. Zawiera ona wiele informacji z życia artysty i całego zespołu. Są też wypowiedzi osób go otaczających oraz opiekujących się nim do końcowych dni jego życia. Polecam!



12/52 Karolina Wilczyńska, Życie na zamówienie, czyli espresso z cukrem. Jest to pierwszy tom Kawiarenki za rogiem. Nie wiem co się dzieje, ale wszystkie autorki pokochały pisanie powieści w tomach. Przechodząc do sedna. Książka jest dobrze napisana. Jest to lekki obyczaj, w którym główna bohaterka próbuje ułożyć sobie życie na nowo. Wyjeżdża bez tłumaczenia, rezygnując z ciepłej posady u rodziców. Czy jej się uda? Czy los będzie jej sprzyjał? Cóż tego dowiecie się, gdy przeczytacie książkę. Czekam na kolejny tom, by poznać kolejne losy naszej bohaterki i osób jej łączących. Polecam na relaks od przytłaczającej nas codzienności.


I to by było na tyle. ;) A co u Was obecnie w czytaniu?

Brak komentarzy

Prześlij komentarz