Książkowy styczeń



Styczeń już za nami. Dla mnie minął on za szybko, trochę w biegu. Znalazłam jednak czas na relaks, podczas jogi (staram się powrócić do rytmu ćwiczeń) i spacerów. Oczywiście znalazła się też chwila na czytanie. Udało mi się przeczytać siedem książek. Przyznaję, że nie każda historia mnie porwała. W tym poście znajdziecie kontynuację wcześniej rozpoczętych serii, ale też pojedyncze historie. Styczeń to istny miszmasz jeśli chodzi o dobór literatury. Są książki z historią w tle, obyczajówki i thrillery. Dla każdego coś dobrego. Autorzy, do których z chęcią powracam i też tacy, których dopiero poznaję. Zapraszam, sprawdźcie sami, a ja tymczasem zanurzam się w lutym, miesiącu miłości. 

 

Joanna Jax, Czas pokuty. Jest to tom drugi z cyklu Na obcej ziemi, o pierwszym przeczytacie w grudniowym zestawieniu książkowym. Ucieczka Nadii i Wiszy się nie udaje. Autorka w drugim tomie poświęca więcej uwagi pozostałym bohaterom. Dowiadujemy się, jak układają sobie życie Lemańscy i Andrzej Osadkowski. Oczywiście wybryk Nadii ma swoje konsekwencje, które ponoszą jej przyjaciele. Znowu mamy skupienie na emocjach naszych bohaterów, chociaż w tle dzieje się wiele ważnych rzeczy na tle politycznym naszego kraju. Ale w tej książce jest to tylko tło, bo na pierwszym planie są uczucia bohaterów, a szkoda. Może być, bez większych rewelacji. Czytałam lepiej napisane książki. 



Maciej Kaźmierczak, Pomsta. Jest to pierwszy tom z cyklu Robert Foks. Od samego początku zastanawiamy się o co w tym wszystkim chodzi. Dlaczego ktoś zabija młode dziewczyny? Sprawa zabójstw trafia do Foksa, który rozwiązując sprawę wdepnie w niezłe szambo. Dziewczyny zamieszane w całą sprawę nie pomagają śledztwu, bo zamiast mówić prawdę, kłamią. Jak się okaże nie są one aniołkami i nieświadomie poprzez urozmaicenie swojego, w ich mniemaniu, nudnego życia, tylko sobie zaszkodzą. Jest tu wszystko, co może się tylko znaleźć w dobrze napisanym thrillerze. Są skorumpowani politycy, policjanci, ludzie z półświatka, narkotyki. Akcja w książce też jest dobrze poprowadzona, cały czas się coś dzieje. Polecam i czekam na kolejną część z Robertem Foksem. 



Jojo Moyes, Muzyka nocy. Tym razem Jojo Moyes przedstawia nam historię Izabel i jej rodziny oraz wszystkich osób ich otaczających. Nasza bohaterka zostaje wdową i gdy w swej rozpaczy po mężu zaczyna docierać do niej, że powoli kurczą się jej pieniądze otrzymuje list od notariusza, który informuje ją o spadku w postaci domu na wsi. To właśnie tam zabiera swoją pokrzywdzoną rodzinę i jak się okaże to w nim  jej rodzina połączy się na nowo. Jednak zanim do tego dojdzie musi wydarzyć się wiele niespodziewanych i często łamiących serce rzeczy. Jak zwykle autorka w tej prostej powieści przekazuje nam najbardziej wartościowe prawdy życiowe. Poruszyła mnie ta historia, w której bezbronna kobieta jest oszukiwana ze wszystkich stron pod przykrywką pomocy. Oczywiście miejscami mnie denerwowała. Jednak końcówka wynagradza wszystko. Pięknie napisana, gorąco polecam. 



Michał Śmielak, Gleba. Książka jest drugim tomem z cyklu o Podkomisarz Idze Ziemnej, o pierwszym przeczytacie kilka słów w marcowym zestawieniu czytelniczym z zeszłego roku. Przyznaję, że wyczekiwałam tej książki i cieszę się, że w końcu wpadła w moje ręce. Michał Śmielak, jak zwykle nie zawodzi czytelnika i doskonale prowadzi akcję w książce. Iga Ziemna po sprawie z Postrachem trafia do Stalowej Woli. Wychodzi na to, jakby nasza bohaterka do tego spokojnego miasteczka prosto ze stolicy przywiozła same kłopoty. Trafia się trup, przed morderstwem zniszczenie muralu z JP2. Wszystko się zaczyna gmatwać, przy drugim morderstwie. Do tego to zaściankowe myślenie mieszkańców Stalowej Woli. Doskonale napisana książka. Podoba mi się język jakim operuje nasz autor. Lubię główną bohaterkę i jestem ciekawa kolejnych tomów. Polecam. 



Jagna Rolska, Dzieci fortuny. Książka jest drugim tomem z trylogii Czas niepokoju, o pierwszym przeczytacie we wrześniowym zestawieniu czytelniczym z zeszłego roku. Lato, rok 1938, tuż przed wojną. Helena wybiera się z kuzynem i przyjacielem w zwariowaną podróż nad morze. Tam będzie odpoczywać przed zgiełkiem Warszawy i myśleniem o niespełnionej miłości. Tak się złoży, że w to samo miejsce uda się Poldek wraz ze świeżo poślubioną małżonką. Ich drogi oczywiście muszą się przeciąć, a chwila zapomnienia między zakochaną parą przyniesie same kłopoty. Helena nie ma łatwego życia, nastroje w kraju ze zbliżającą się wojną nie pomagają. Poldek niestety nadal jest uzależniony od despotycznego ojca i to jest najbardziej wkurzające w tym bohaterze. Jest jak dziecko we mgle i musi stać się tragedia, by w końcu przejrzał na oczy. Ciężkie czasy czekają na naszych bohaterów. Z ciekawością zabieram się za tom 3, a Wam polecam do przeczytania właśnie ten i poprzedni jeśli jeszcze nie trafiły w Wasze dłonie.



Jagna Rolska, Synowie wojny. Jest to trzeci tom z cyklu Czas niepokoju. Julia wraz z Filipem powoli odkrywa coraz więcej faktów z historii swojej rodziny. Pomoże im w tym dziennik Krysi, jak się okaże pokaże nowe oblicze ich rodzin. Helenę po wybuchu wojny obejmuje amnestia i zostaje wypuszczona z więzienia. Od razu zabiera się do pracy, wraca do żydowskiego szpitala i pracuje wraz z kuzynem. Niestety podziały w Warszawie rozdzielą naszych bohaterów. Niektórzy z nich rozstaną się na zawsze, nawet tuż po wojnie. Brawa dla autorki za to, że wspomniała o organizacji Muszkieterzy, o której dowiedziałam się właśnie dzięki niej. Troszeczkę po macoszemu zostało potraktowane getto warszawskie i to, co się tam działo. Jednak mimo wszystko jest to dobre zakończenie tej trylogii, którego z każdą przeczytaną stroną można się domyślić. Polecam.



Brianna Labuskes, Strażniczka spalonych książek. Ostatnia książka stycznia. Czekałam na nią z niecierpliwością, chciałam wiedzieć, czym może zaskoczyć mnie autorka Strażniczki spalonych książek. Brianna Labuskes przedstawia nam losy trzech kobiet, strażniczek książek. To właśnie je łączy. Althea James, po sukcesie jaki odniosła w związku z nowo wydaną książką jest zaproszona do Niemiec, rok 1933. Początkowo zaczyna sympatyzować z nowymi politykami, jednak z czasem dostrzega ich prawdziwe oblicze. W Berlinie poznaje także miłość swojego życia. Drugą strażniczką jest Vivian, której losy rozgrywają się w Nowym Jorku, 1944 r. Viv toczy swoją własną walkę o wolność w wyborze wysyłki książek dla żołnierzy z programu ASE. No i ostatnia z naszych bohaterek - Hannah, która ucieka przed nazistami do Paryża (1936 rok) i zaczyna pracę w Bibliotece Spalonych Książek. Losy tych trzech kobiet się ze sobą splotą i będą miały wpływ na walkę jaką toczą. Dobrze napisana, nie porwała mnie, nie zaskoczyła. Zakończenie jest przewidywalne. Polecam.



Tą książką  kończę to czytelnicze zestawienie. Już wiem, że luty zapowiada się obiecująco. ;) A jak ta u Was? Macie czas na czytanie?

Brak komentarzy

Prześlij komentarz