Marzec z książką


Marzec wypełniony był u mnie książkami obyczajowymi z tłem historycznym. ;) Ten miesiąc wielu z nas spędziło w domu, dlatego nie ma co się dziwić, że tak dobrze obfitował w czytanie. U mnie w porównaniu z poprzednimi miesiącami jest podobnie. W podsumowaniu marcowym przedstawiam Wam siedem pozycji, większość z nich, jak już wcześniej wspomniałam, są z tłem historycznym. Znajdą się też kontynuacje, kolejne części serii. Teraz wielu autorów pisze seriami, wielu z nich powraca do czasów II wojny światowej. Dlatego mamy taki zasyp książek o tej tematyce. Szczerze przyznam (zresztą to widać na moim blogu), że bardzo lubię książki z historią w tle. Tylko jedna z przeczytanych książek nie przypadła mi do gustu i szczerze jej nie polecam. Na szczęście miesiąc zaczęłam książką, która mi się spodobała.

14/52 Maria Paszyńska, Dwa światła. Muszę przyznać, że jest to jedna z moich ulubionych polskich autorek. Jej książki zawsze są o czymś, niosą jakąś ciekawą historię, która zawsze mnie wciąga bez reszty. Dlatego też często polecam ją swoim czytelnikom. ;) Autorka posiada niesamowitą umiejętność wplatania faktów z życia w fikcję literacką. Tym razem poznajemy losy dwóch fantastycznych muzyków, chłopca z getta i mężczyzny, których połączy miłość do Chopina. Piękna historia, w której przeplatane są fakty z okupowanej Warszawy. Przyznaję, że po skończeniu książki, zaczęłam szukać biografii Andrzeja Czajkowskiego. Faktycznie niewiele jest informacji z jego dzieciństwa. W każdym razie planuję sięgnąć po jeszcze jedną pozycję, która być może przybliży mi jego życiorys. Polecam, przepięknie napisana historia. Aż żal, że tak szybko się kończy. Polecam również wysłuchanie Poloneza fantazję As-dur op. 61 z V Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina Andrzeja Czajkowskiego.



15/52 Grażyna Jeromin - Gałuszka, Spóźnione powroty. Jest to trzecia część cyklu Dwieście wiosen. O poprzednich częściach możecie poczytać tutaj. Bardzo dobrze mi się wracało do tej serii. Mamy już rok 1944, w którym nasza historia się powtarza. Część mieszkańców Osady nie żyje, część z nich do niej powraca. Doskonała retrospekcja, w której możemy poznać losy naszych bohaterów z wcześniejszych lat pozwala nam zrozumieć ich działania w teraźniejszości. Bardzo dobrze napisany cykl. Polecam.



16/52 Agnieszka Olejnik, Dworek w Miłosnej. Jest to pierwsza część serii Dworek w Miłosnej. Trochę słodko - gorzka historia, w której poznajemy dwie rodziny. Dwie młode kobiety, kuzynki, które różnią się między sobą. Monika ma męża, dwójkę dzieci i marzy o założeniu własnego biznesu,  zaś Ada - redaktorka, mama nastoletniego chłopaka prowadzi spokojne życie. Przez lata nie utrzymują ze sobą kontaktu. Ich losy łączą się na 80 urodzinach ciotki Bogny, która oświadcza im, że po jej śmierci cały jej majątek przejdzie na nie. Po 2 latach spotykają się ponownie, już na pogrzebie ciotki i muszą zdecydować czy zamieszkają w tym pięknym dworku zostawiając przeszłość za sobą. Ich życie też się w ciągu tych dwóch lat zmieniło, Monika wraz mężem i synem są w żałobie po stracie córki, a Ada musi zmienić otoczenie dla dobra własnego dziecka. Co się jeszcze wydarzy w tej historii? Wiele ciekawych rzeczy. Jednak jak ona się skończy dowiemy się w dalszych częściach. Nakreśliłam Wam zarys książki, byście po nią sięgnęli. Mimo, że słodko - gorzka i trochę przewidywalna. Mimo, że typowa obyczajówka, ale warto. Polecam.



17/52 Renata Kosin, Słowiański amulet. Czas na drugą części serii Siostry Jutrzenki. O pierwszej części poczytacie w  lutowym zestawieniu. Cieszę się, że tak szybko trafiła mi się kolejna część, bo jeszcze pamiętam, co się wydarzyło w pierwszej. Renata Kosin pisze niesamowite historie. Z wielką przyjemnością śledziłam losy naszych bohaterów. To jak Michalina powolutku rozplątuje tajemnice rodzinne i poznaje jej historie, chociaż nadal wiele losów jej przodków jest niewyjaśnionych. Autorka doskonale przeplata teraźniejszość z przeszłością, dzięki czemu poznajemy losy wszystkich bohaterów. Oczywiście nie zabrakło słowiańskiego klimatu. Przepiękna historia, która nadal nie ma końca. Z niecierpliwością wyczekuję kolejnej części. Gorąco polecam. ;)



18/52 Gabriela Gargaś, Marcel Woźniak, Tysiąc obsesji. Nowość w księgarniach, wyczekiwana przez miłośniczki wyżej wspomnianej autorki. Ciekawy duet, zastanawiające jest tylko to czy udany? Zmęczyłam się czytając tę wyidealizowaną historię, w której losy bohaterów tak szybko się łączą i są pełne niecodziennych przypadków. Takie romansidło bez ładu i składu. Ona - matka dziecka, zaręczona z innym facetem przypadkowo poznaje tego jedynego i idealnego, pachnącego jej ukochanymi perfumami, zamężnego ale w separacji, mężczyznę. Wpadają sobie w oko i nie tylko, bo przecież rodzi się między nimi gorące uczucie, którego nigdy przedtem do nikogo wcześniej nie czuli. Ale, ale autorzy "dzieła" musieli jeszcze wplątać w tą przesłodzoną historię trochę gorzkości, jakieś tajemnice, które czytelnik już w trakcie czytania sam rozwiązuje, chociaż bohaterowie jeszcze ich nie odkryli, zabójstwo i wiele innych bzdurnych fragmentów powieści. Dawno nie trafiło mi się takie dno. Nie ma w niej tego, jak obiecuje wydawca, niebezpiecznej gry i mrocznych zakątków półświatka, jest za to mdłe romansidło. Autorka kojarzy mi się z dobrymi książkami, ale ta pozycja jest bezsensowna. Właściwie już na początku wiemy, jaki będzie koniec. Nie polecam, szkoda czasu.



19/52 Magda Knedler, Położna z Auschwitz. Jest to moje pierwsze spotkanie z tą autorką i jakże udane. Opowieść o Stanisławie Leszczyńskiej, położnej z Auschwitz jest poruszająca. Myślę, że potrzebujemy takich historii, że ważne jest, by właśnie o takich ludziach pamiętać, by poznawać ich losy. Brakuje mi słów, by opisać emocje, jakie towarzyszyły mi podczas czytania tej książki. Słów, które opisałyby tą historię, tych kobiet, ich życia. Nie ma takich słów, które by mogły to wszystko opisać. Polecam poznać losy Stanisławy Leszczyńskiej, kobiety o której niewielu z nas pamięta.



20/52 Maria Paszyńska, Willa pod Zwariowaną Gwiazdą. Kolejna powieść Marii Paszyńskiej zawitała na moim blogu. Lato 1939 roku, Warszawa, zaraz przed rozpoczęciem II wojny światowej. Historia opowiedziana z zupełnie innej strony, niż większość dotąd napisanych. Autorka, jak zwykle wplata fikcję literacką w historię. Tym razem skupia się na małżeństwie, Janie i Antoninie Żabińskich, którzy przed wojną prowadzili zoo, a w jej trakcie ukrywali w nim powstańców, harcerzy i Polaków pochodzenia mojżeszowego. Willa pod Zwariowaną Gwiazdą istniała naprawdę. Dzięki autorce ponownie zaczęłam interesować się faktami z naszej historii, których nie znałam. Polecam. Przepiękna opowieść. 


Tą książką kończę zestawienie marcowe, a co tam u Was w czytaniu?

Brak komentarzy

Prześlij komentarz