Domowy chleb w moim wydaniu


Teraz zaczęłabym pisać post o kartkach wielkanocnych. Jednak ze względu na zaistniałą sytuację zrezygnowałam w tym roku z robienia kartek. Wiem, że często są one awizowane, a nie chcę by moi najbliżsi stali w kolejkach na poczcie. Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Dla mnie jest to czas, w którym nie tylko nadrabiam czytanie książek, ale testuje nowe przepisy. ;) Dawno tu nie było czegoś o gotowaniu. Zatem czas najwyższy coś o tym wspomnieć, żebyście nie myśleli, że moje życie zamyka się tylko w rękodziele i czytelnictwu. ;)

Moje siostry od kilku lat pieką same chleb na zakwasie. Pomyślałam, że jest to dobry czas, by się w końcu tego nauczyć. Okazuje się, że dbanie o sam zakwas wcale nie jest takie trudne, jak mi się z początku wydawało. O zakwasie i jak o niego dbać przeczytacie na stronie Smakowity chleb. Ja swój dostałam od mojej siostry i z niego robię chleb. Na tej stronie znajdziecie też wiele przepisów na pieczywo.

Pierwszy chleb robiłam właśnie z wyżej wspomnianej strony. Wybrałam Prosty chleb pszenno - żytni na zakwasie. Zrobiłam wszystko zgodnie z przepisem i muszę powiedzieć, że wyszedł dobry. Poniżej wstawiam zdjęcia i przepis.

Prosty chleb pszenno - żytni na zakwasie

Składniki: (forma 11 x 24 cm)
  • 300 g mąki pszennej typ 650
  • 330 ml letniej wody
  • 1,5 łyżeczki soli
  • 180 g aktywnego zakwasu żytniego
  • 200 g mąki żytniej typ 720
  • 5 g płatków owsianych
Do misy wsypać mąki, sól, dodać aktywny zakwas. Wszystko wymieszać drewnianą łyżką do dokładnego połączenia składników.

Formę wyłożyć papierem lub wysmarować olejem/masłem i posypać płatkami owsianymi. Zwilżonymi rękoma przełożyć masę do formy, wyrównać wierzch. Przykryć ściereczką i odstawić na 5 godzin w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.

Po pięciu godzinach, gdy już chleb wyrośnie, rozgrzać piekarnik do 200 stopni. Wierzch wyrośniętego chleba skropić wodą i posypać płatkami owsianymi (można pominąć) i wstawić do nagrzanego piekarnika. Po 20 minutach zmniejszyć temperaturę do 190 stopni i piec kolejne 20 minut.

Upieczony chleb należy wyjąć z foremki na kratkę kuchenną i studzić. Po wystudzeniu dobrze jest przechowywać chleb owinięty w ściereczkę.



Szczerze przyznam, że ten chleb mi smakował, ale dostałam przepis od siostry na sprawdzony chleb pszenno - żytni z ziarnami, który już u niej jadłam i to właśnie go teraz piekę. Starcza nam na dwa dni, wymaga więcej pracy, ale jest bardzo dobry. Też lepiej mi smakuje. Poniżej wstawiam recepturę. ;) Nie wiem z jakiej strony pochodzi ten przepis, moim źródłem jest siostra. ;)

Chleb pszenno - żytni na zakwasie z ziarnami

Składniki na zaczyn:
  • 1/2 szklanki zakwasu żytniego (aktywnego)
  • 170 g mąki żytniej typ 720
  • 3/4 szklanki wody
Wieczorem dnia poprzedzającego pieczenie chleba przygotować zaczyn zakwasowy. Wszystkie składniki dokładnie wymieszać i odstawić w przykrytej folią misce (ja przykryłam ściereczką) w temperaturze pokojowej na całą noc (przynajmniej 12 h).

Składniki na ciasto właściwe:
  • 200 g mąki żytniej typ 720
  • 100 g mąki pszennej typ 650
  • 350 g wody
  • 1/2 łyżki soli
  • 1/3 szklanki płatków owsianych
  • 1/2 szklanki pestek słonecznika
  • 1/2 szklanki sezamu (zamieniłam na dynię, bo nigdzie w pobliżu nie znalazłam sezamu)
  • 1/2 szklanki siemienia lnianego
Rano do wyrośniętego zaczynu dodać resztę składników na ciasto właściwe (oprócz ziaren), wymieszać i krótko wyrabiać (ręką, mikserem lub drewnianą łyżką). Na końcu dodać podprażone na patelni ziarna (dzięki podprażeniu chleb będzie miał orzechowy posmak). Miskę z ciastem przykryć i odstawić w ciepłe miejsce na 1,5 godziny, aż ciasto zacznie lekko rosnąć.

Foremkę do pieczenia (30 x 7 cm) wysmarować masłem i obsypać mąką żytnią lub otrębami (ja wykładam swoją papierem i smaruję dodatkowo olejem, żeby łatwiej odczepić go od upieczonego, ciepłego chleba). Przełożyć ciasto chlebowe. Foremkę owinąć szczelnie folią i odstawić do wyrośnięcia na około 3 godziny (ja przykrywam swoje ciasto ścierką). Najlepiej zaglądać do ciasta co pół godziny i sprawdzać czy nie przerosło. Kiedy podwoi swoją objętość i podejdzie do brzegów foremki - to czas na pieczenie.

Formę z wyrośniętym ciastem wstawić do zimnego piekarnika i nastawić temperaturę na 200 stopni. Po 15 minutach pieczenia zmniejszyć temperaturę do 190 stopni i piec kolejne 50 minut. Kroić całkowicie ostudzony. 

Każdy z tych chlebów piekłam w foremce o wymiarach 22 x 8 cm


A Wy jak spędzacie ten czas?
Pozdrawiam i życzę Wam wszystkiego dobrego na nadchodzący czas. :)

Brak komentarzy

Prześlij komentarz