O książkach


Zaczął się czas zimowych wieczorów. Ja swoje lubię spędzać przykryta kocem, czytając jakąś dobrą książkę, co i wam gorąco polecam! Spośród książek, które ostatnio przeczytałam mogę polecić wiele. Jedną z nich jest seria Anny Todd, którą można przeczytać również w internecie. Tytuły owej serii to: After. Płomień pod moją skórą, After. Już nie wiem kim bez ciebie jestem, After. Ocal mnie oraz After. Bez siebie nie przetrwamy. Jest to bardzo sympatyczna historia miłosna młodych ludzi. Mi osobiście bardzo się podobała.

Kolejna seria, którą również miło wspominam jest napisana przez niemiecką autorkę Carine Bartsch. Składa się tylko z dwóch tomów. Pierwszym jest Lato koloru wiśni, zaś drugim Zima koloru turkusu. Książki także o młodzieńczej miłości, bardzo urocze. Z przyjemnością sięga się po kolejny tom.


Z lekkich książek, o tematyce przyjemnej mogę polecić jeszcze Briget Jones. Szalejąc za facetem Helen Filding, która jest kontynuacją śmiesznych wydarzeń Briget Jones. Książka Czy wspomniałam, że cię kocham?. tom I  Estelle Maskame z serii Dimily, jest obiecującą kontynuacją powieści o miłości, naprawdę bardzo interesująca. Na razie przeczytałam tylko I tom i już nie mogę doczekać się, by przeczytać kolejny. Nieśmiertelny Richard Paul Evans ze swoją Obietnicą pod jemiołą niesamowicie mnie wzruszył i poruszył, bardzo piękna opowieść. Cztery sekundy do stracenia K. A. Tuckera jest nietypową powieścią obyczajową z pięknym i szczęśliwym zakończeniem. Warto aby po nią sięgnąć. Lisa Jewell w książce Zanim Cię poznałam porusza jakże zanany nam temat poszukiwania własnej drogi do szczęścia. Bardzo ciepła, wzruszająca opowieść. No i oczywiście Cecelia Ahern ze swoją książką pt. Kiedy Cię poznałam. Dawno temu ją przeczytałam, ale szczerze powiedziawszy uwielbiam tą autorkę.

Z przepięknych powieści obyczajowych mogę polecić jeszcze Babską stację Fennie Flagg, która jest pełną humoru powieścią o tajemnicach rodzinnych. Warto, warto, warto! Książki autorstwa Elizabeth Haran również czyta się z przyjemnością, jeśli ktoś lubi książki z elementami przygodowymi. Z jej książek dotychczas przeczytałam  Rzekę przeznaczenia i Pod płonącym niebem.

Teraz może o tematyce troszkę trudniejszej. Jedną z nich jest książka Katarzyny Kołczewskiej zatytułowana Wbrew sobie. Nie połknęłam jej w pięć minut, ani w jeden wieczór, ale warto było ją przeczytać, ze względu na tematykę jaką porusza autorka, nie najprostszą, może też niezbyt kolorową i cukierkową ale taką zwyczajną, jaka może przytrafić się każdemu. Drugą z tej kategorii jest książka pt. Co widziały wrony? Ann-Marie MacDonald. Czytając tą książkę płakałam, złościłam się i przeżywałam wiele innych emocji. Jest to trudna książka i jeśli ktoś jest wrażliwy na cudzą krzywdę może niech lepiej po nią nie sięga. Najbardziej zaskoczyło mnie wyjaśnienie całej sytuacji i zakończenie po trochu też. Kolejną jest książka również polskiej autorki, tym razem jest nią Małgorzata Warda, a książka nosi tytuł Najpiękniejsza na niebie. Często sięgam po książki tej autorki, ponieważ bardzo ją lubię. Jej sposób pisania i tematykę jaką porusza w swoich książkach. Z jej książek polecić mogę jeszcze Miasto z lodu, Nikt nie widział, nikt nie słyszał oraz Dziewczynka, która widziała zbyt wiele.

Polecam także książki autorstwa Diane Chamberlain, tak zwane książki z nieoczywistym zakończeniem. Ostatnia książka, którą przeczytałam z jej kolekcji jest Zatoka o północy, ale mogę również polecić Tajemnica Noelle, Prawo matki, Dobry ojciec czy Milcząca siostra.

Z powieści sensacyjnych, choć nie wiele ich na razie przeczytałam, dobrze wspominam moją pierwszą książkę Sandry Brown pt. Deadline. Dobrze mi się czytało również trylogię Zygmunta Miłoszewskiego, czyli Uwikłanie, Ziarno prawdy i Gniew. Oczywiście nie przeczytałam tak, jak należy zaczęłam od Ziarna prawdy, potem sięgnęłam po Gniew i dopiero na końcu przeczytałam Uwikłanie. Bardzo podoba mi się, że Miłoszewski dokładnie oddaje obraz miasta, w którym obecnie znajduje się pan prokurator Teodor Szacki. Uśmiałam się, czytając o moim rodowitym mieście Olsztynie, ponieważ autor oddał dokładnie to jak każdy przejezdny mógłby odczytać nasze miasto. Książki są rewelacyjne, przeczytałam je w ciągu doby - dwóch dób w zależności kiedy zaczęłam czytać.

Na sam koniec chciałabym trochę napisać o naszych biografiach. Na chwilę obecną skupiłam się na Polakach, ale mam jeszcze w zanadrzu książkę o kimś z zagranicy. Na razie o Polakach. Zacznę od najbardziej słynnego, o którym powstał film, czyli o prof. Zbigniewie Relidze. Książka nosi tytuł Religa. Biografia najsłynniejszego polskiego kardiochirurga autorstwa Dariusza Kortko i Judyty Watoła. Szczerze powiem, najpierw przeczytałam książkę, dopiero potem obejrzałam film. Książka jest ciekawsza i na tym skończę, bo kto chce ten sięgnie. Kolejną z biografii jest biografia Maleńczuka pt. Maleńczuk. Ćpałem, chlałem i przetrwałem. Nie sięgnęłam po nią ze względu na tytuł czy też dlatego, że lubię twórczość Maleńczuka. Sięgnęłam po nią z ciekawości i się nie zawiodłam. ponieważ jest to tzw. spowiedź bardzo przekonująca i jakby to ująć zabawna po prostu. Ten człowiek ma taki dystans do siebie, że nie da się tego opisać. Warto sięgnąć. Naprawdę. Trzecią pozycję zajmuje rozmowa Magdy Umer z Bogusławem Lindą zatytułowana Zły chłopiec. Książka na jeden wieczór, mało tekstu, dużo zdjęć. Zaś ostatnią pozycję jaką mam do zaproponowania, a właściwie powinna zająć ona pierwsze miejsce jest Magda, miłość i rak autorstwa Aliny Mrowińskiej. Piękna, wzruszająca historia Magdy Prokopowicz o życiu, śmierci i nadziei. A w kolejce do przeczytania czeka Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń! Nicka Vujicic'a. Nie mogę się doczekać, aż w końcu ją przeczytam.

I tym optymistycznym akcentem kończę, jak widać książki połykam zamiast ich czytać. Przedstawiłam tylko kilka tytułów, jakie dotychczas przeczytałam.

Pozdrawiam serdecznie.

Brak komentarzy

Prześlij komentarz