Jesienne czytanie



I zaczęła się jesień, moja ulubiona pora roku. ;) Mój wrzesień zaczął się urlopem, oczywiście z książką. Muszę przyznać, że w tym kolorowym miesiącu, który przywitał nas spadkiem temperatury, czytelniczo upłynął mi bardzo dobrze. Spośród pięciu przeczytanych książek tylko jedna mi się nie spodobała. W tym zestawieniu przeczytacie o nowych autorach, z którymi zaczęłam przygodę. Będą książki z historią w tle, a także sensacje. Taki miszmasz. Zresztą zobaczcie sami. ;)

 

51. Joanna Tekieli, Marzenia na rozdrożu. Jest to moje pierwsze spotkanie z tą autorką i przyznaję szczerze, że z ciekawości chciałam sprawdzić na czym polega fenomen jej książek. Helena, nasza główna bohaterka marzy o wielkich, patriotycznych czynach. Swój idealizm będzie musiała skonfrontować z nadciągającą drugą wojną światową. W swoim małym miasteczku zacznie pracować w podziemiu roznosząc bibułę. Nadal będzie jej za mało w walce o niepodległość i w końcu przyjdzie jej się zmierzyć z poważniejszymi działaniami. Ogólnie książkę dobrze się czyta. Nie ma tutaj drastycznych scen wojny. Wiemy też, że nastąpi ciąg dalszy. Jestem ciekawa jak potoczą się losy naszych bohaterów.



52. Michał Śmielak, Pomruk. Jest to moje pierwsze spotkanie z tym autorem. Muszę przyznać, że książka wciągnęła mnie już od pierwszych stron. Bieszczady tajemnicze i nieodkryte doskonale nadają się do scenerii zabójstw. Pomruki do których ucieka Stanisław mają przynieść mu ukojenie i zapomnienie o poprzednim życiu. Jak się okazuje przeszłość zawsze nas doścignie czy tego chcemy czy też nie. Akurat miejsce, które wybrał sobie nasz bohater skrywa wiele tajemnic i jak się okazuje jego mieszkańcy także przed czymś uciekli. Szybko się czyta, można domyślić się zakończenia. Jednak to nie przeszkadza w czytaniu. Polecam.



53. Sue Watson, Kobieta z sąsiedztwa. Wynudziłam się czytając tą książkę. Oczekiwałam czegoś więcej. Akcja w książce wlecze się niemiłosiernie, główna bohaterka jest wkurzająca i naiwna. Myślałam, że będzie to pełna psychologicznych zakrętów rozgrywka, a tak jest to byle jaki thriller. Nie polecam, szkoda na nią czasu.



54. Iwona Żytkowiak, Niechciane. Autorka stworzyła książkę o pokoleniu kobiet, które są niechciane, niekochane. Jest to historia, w której każda z nich popełnia ten sam błąd niechciejstwa wobec własnej córki, nie okazując jej żadnych głębszych uczuć i zainteresowania. Gdy przyjdzie im się zmierzyć z najgorszą z możliwych sytuacji będą musiały podjąć próbę pogodzenia się dla dobra sprawy. Ale czy im to wyjdzie? Czy przerwą los Tekli Tracz, by dalsze pokolenia mogły być szczęśliwe i kochane? Bardzo dobrze napisana książka, smutna, ale warta przeczytania.



55. Mirosława Kareta, Gorzej urodzona. Książka jest pierwszym tomem z cyklu Wydziedziczone. Mirosława Kareta wprowadza nas w świat nierówności społecznych między bogatymi, a biednymi, między dobrze urodzonymi, a tymi gorzej. Józka, nasza bohaterka już na starcie swojego życia zmaga się z problemami. Jest nieślubnym dzieckiem swojej matki, na wsi nazywanej bąkiem, bękartem. Jedyną przychylną osobą jest jej babka, a także chłopak Antek. Niestety tutaj losy naszej Józi się komplikują, bo jej plany na przyszłość legną w gruzach, gdy jej ukochany popełnia samobójstwo, w co nie wierzy. Później wszystko powoli zaczyna się walić. gdy umiera jej babka i nie ma komu jej chronić na wsi. Zostaje wysłana do miasta, do Krakowa do pracy jako służąca. Nasza bohaterka cały czas zmaga się z problemami. Ciągle ma pod górkę. Jej pozycja społeczna oraz to, że urodziła się jako bękart (brzydko mówiąc) jej nie pomaga. Autorka bardzo dobrze opisała tutaj podział społeczny i kulturowy. Książka nie od początku mnie wciągnęła, ale jak już się wczytałam to nie mogłam się oderwać. Bardzo dobrze napisana historia, z ciekawością poznam dalsze losy naszej bohaterki. Polecam. 


Tą książką kończę czytelniczy wrzesień. Wiem, że październik zaczęłam także z dobrą książką. A jak u Was z czytaniem? U progu jesieni macie więcej czy mniej na to czasu?

Brak komentarzy

Prześlij komentarz