Ślubny exploding box 2021


Pierwszy w tym roku exploding box już zrobiony. Przyznaję, że najbardziej cieszą mnie ślubne box'y. Za każdym razem mam inny pomysł i tym samym odrobinkę się różnią między sobą. Zazwyczaj kolorystkę box'a dobieram do zaproszenia ślubnego. Przy pracy nad tym musiałam się zdać na własną intuicję i znajomość panny młodej, ponieważ w dobie pandemii nie dostaliśmy zaproszenia. Ograniczenie osób w urzędzie nie pozwoliło nam uczestniczyć w uroczystości, nie można też było zorganizować zwykłego obiadu w lokalu, bo na Warmii i Mazurach wszystkie lokale są zamknięte. Zatem musiałam liczyć się z tym, że być może nie trafię w gust. Jednak tak się na szczęście nie stało. ;)

Przejdźmy do samego box'a. O tym jak go zrobić przeczytacie we wcześniejszych postach. Wiem też, że można znaleźć w sieci do zakupu samą podstawę i wypełnić ją według własnego uznania. Kto zna mojego bloga wie, że ja nie korzystam z takich rzeczy. Wolę zrobić wszystko sama. ;)

Tym razem postawiłam na kolorystykę w różu, fiolecie i odcieniach niebieskiego. Podstawę i wieczko pudełka zrobiłam z papieru wizytówkowego (uważam, że ten papier najlepiej sprawdza się przy zagięciach, ponieważ się nie rwie). W wypełnieniu wykorzystałam papier wzorzysty z Rosie's Studio z serii Akwarela kupione w Empiku. Kwiatki zrobione są z resztek kolorowego papieru. Wykorzystałam tutaj zarówno papier wizytówkowy, jak i ozdobny. Do zakupionych dodatków do box'a należy młoda para wykonana z drewna oraz drewniane kółko przyklejone do wieczka. Poniżej wstawiam zdjęcia. ;) 














Dajcie znać jak się Wam podoba? 

Pozdrawiam wiosennie. ;)

Brak komentarzy

Prześlij komentarz