Letnie czytanie



Czerwiec poświęciłam zachwytowi, który towarzyszy mi właściwie codziennie. Zachwycam się słuchając rozmowy ptaków. W drodze do pracy, dostrzegając w trawie nieśmiało wychodzące maki. Zachwyt taki prosty, a tak rzadko przez dostrzegany w tych najprostszych rzeczach. Lipiec rozpoczynam, jak co roku krótkim urlopem, który poświęcę na wizyty lekarskie, badania i oczywiście czytanie książek. Ten letni miesiąc zaczął się u mnie przepiękną uroczystością, w której mogłam i miałam zaszczyt uczestniczyć. Dzisiaj z Wami dzielę się sześcioma tytułami, które udało mi się przeczytać w minionym miesiącu. Wśród nich znalazła się jedna, która mnie nie zachwyciła. Sprawdźcie sami, o jaką książkę mi chodzi.


Jane Corry, Wszystkie nasze kłamstwa. Przyznaję, że początkowo wciągnęła mnie akcja książki. Jednak z każdą przeczytaną stroną trochę się już męczyłam. Dlaczego? Zaraz napiszę. Zacznijmy od początku. Mamy tutaj rodzinę, której członkowie już od samego początku nie są ze sobą szczerzy. Sarah skrywa tajemnice, Tom właściwie niczym od niej się nie różni. Tych dwoje ludzi nic nie łączy, mimo wszystko wiążą się ze sobą i zakładają rodzinę. Mają syna, który już od początku sprawia małe problemy, a z czasem coraz większe. Ogólnie sam zamysł autorski nie jest taki zły. Jednak książka rozwleka się, a historia powoli staje się nudna. Może być, ale dla mnie bez większych rewelacji. 



Katarzyna Kielecka Znajda. Jest to poruszająca historia ukazująca nam losy dzieci w czasie II wojny światowej. Mało jest takich książek, które pokazują, w jakich skutkach wpłynęła wojna na najmłodszych jej uczestników. Poznajemy Lolka i losy jego rodziny, najpierw w Wieluniu, później ucieczki do Skałki Polskiej, która naznaczona jest stratami. Straszny los naszych bohaterów, którzy przecież są tylko fikcją literacką, a ukazują osierocenie i niesprawiedliwość jaka dotknęła tysiące dzieci tamtych czasów. Druga część książki odnosi się do rzeczywistości, w której poznajemy perypetie życiowe Matyldy. To ona zaprzyjaźnia się ze staruszką z przejścia podziemnego i dzięki niej po latach rozłąki brat z siostrą w końcu się odnajdą. Przepiękna historia, w której znajduje się wiele faktów z historii. Gorąco polecam.



Clare Mackintosh, Zakładnik. Kolejna książka, do której zabierałam się już od jakiegoś czasu. Z zaciekawieniem i niecierpliwością śledziłam losy naszych bohaterów. Poznajemy tutaj Minę, stewardesę i jej rodzinę. Nasza bohaterka ma bardzo inteligentom i rezolutną adoptowaną córkę, której zagraża niebezpieczeństwo. Żeby temu zapobiec Mina musi pomóc w porwaniu samolotu, którym leci i tym samym zaryzykować życie pasażerów. Przyznaję, że z niecierpliwością przekładałam kartki, by dowiedzieć się jak potoczy się ta historia. Jest to bardzo dobrze napisany thriller i z zaskakującym zakończeniem. Polecam.



Michelle Frances, Siostry. Jest tutaj wciągająca akcja. Właściwie nie można oderwać się od książki, żeby poznać prawdę. Nie wiadomo komu wierzyć: matce czy siostrze? Która z nich zniszczyła dzieciństwo Ellie? Fajny kryminał. Podróżujemy sobie z naszymi uciekinierkami przez Włochy, Francję i Hiszpanię. Dobrze się czytało tą książkę, z malowniczym tłem.  Nie jest to mrożący krew thriller, gdzie posypują się trupy. Polecam.



Igor Brejdygent, Sieroty. Jest to moje pierwsze spotkanie z Igorem Brejdygantem i jakże udane. Ania i Marcin już na początku swojego życia, gdy dzieciństwo trwa w najlepsze, mają złamane życie. Ich rodzice zostają zamordowani, a oni lądują w sierocińcu. Gdy już dorosną biorą sobie za cel odnalezienie sprawcy zbrodni i wymierzenie sprawiedliwości. Podejmując tą decyzję nie zdają sobie sprawy z tego w jakie bagno wejdą. Bardzo dobrze napisany kryminał z wciągającą akcją. Polecam.



Magdalena Zimniak, Piwnica. Jest to dobrze napisana książka, w której przeszłość przeplata się z teraźniejszością. Rafał i Aneta pracują jako ochroniarze w spółdzielni, w której nocami straszą duchy. Jak się okazuje tylko oni je słyszą i nie bez powodu. Wszystko, co wydarzyło się przed laty w piwnicy spółdzielni ma związek z ich przodkami. Przed nimi do odkrycia rodzinne tajemnice. Nie jest to krwawa historia, raczej lekki kryminał z przeszłością w tle. Mimo wszystko polecam.



I tak kończę ten letni, książkowy post. W lipcu będę rozwijać swoją ciekawość. ;) Pozdrawiam. 

Brak komentarzy

Prześlij komentarz