Jesienne exploding box'y i zmiany na blogu


Nie wiem, czy dostrzegliście zmiany jakie nastąpiły na moim blogu. A to wszystko dzięki pomysłowi Grafiterki, która stworzyła ten przepiękny motyw na bloggera. Jestem niesamowicie podekscytowana zmianami, które zaszły. Jest tyle możliwości w dostosowaniu tego motywu pod siebie. Każda zachodząca zmiana niesamowicie mnie motywuje. Teraz np. do tego by dzielić się z wami piękniejszymi zdjęciami. Mam nadzieję, że pomimo tego, iż nie jestem jakimś doświadczonym fotografem, zdjęcia będą lepiej się prezentowały niż dotychczas.

Mój post dzisiejszy poświęcę także stworzonym przeze mnie jesiennym kartkom, które jak co roku goszczą u mnie na blogu. Tym razem pokusiłam się na zrobienie urodzinowego pudełka exploding box. Bardzo łatwo, krok po kroku, jak zrobić takie pudełko tłumaczy nam Mała rzecz a cieszy. Przyznaję, że gdybym wiedziała, że jest to takie proste, w takim stylu zrobiłabym też karki ślubne. Moje exploding box'y przeznaczone zostały na prezenty dla dwóch chłopaków, którzy zamiast prezentów rzeczowych wolą dostać pieniądze, bo co roku na coś zbierają. Zapraszam Was do tego, by sprawdzić jak mi wyszły w dalszej części postu.

Oczywiście pomimo, że są to bracia, każdy z nich dostał inne pudełeczko. Pierwsze robiłam dla starszego z nich i przyznaję szczerze, że tu miałam już jakiś pomysł na wypełnienie tych 5 kwadratów z pudełeczka. Pudełeczko zrobiłam w kolorze niebiesko - białym. Do podstawy pudełka wykorzystałam niebieski arkusz papieru z bloku Crelando o gramaturze 270 g/m2 (bloki tego papieru kupuję w Lidlu). Wykorzystałam także biały papier techniczny z bloku Happy Color o gramaturze 250 g/m2 (ten blok z kolei możesz kupić w każdym Empiku). Tych białych kartek użyłam do wypełnienia kwadratów oraz do zrobienia tortu, w kształcie koła. Do tortu wykorzystałam także brokatowy papier ozdobny w kolorze miętowym/ jasno - niebieskim. Ten sam arkusz papieru wykorzystałam do stworzenia wieczka pudełka. Całe pudełeczko jest takich samych rozmiarów, jak to ze strony Mała rzecz a cieszy. Górę wieczka ozdobiłam kokardą zrobioną techniką origami.


Drugie pudełeczko jest już w innej tonacji kolorystycznej. Ulubionym kolorem dziecka jest kolor zielony, dlatego też w takiej tonacji powstało pudełko. Zielona podstawa exploding box'a powstała z tego samego rodzaju papieru, co niebieska. Jednak, jak zauważycie na zdjęciach wieczko pudełka jest już zrobione z innego papieru, a mianowicie jest to ozdobny papier do scrapbookingu zakupiony także w Lidlu. I tu muszę zaznaczyć, że gorzej się z nim pracowało, ponieważ przy niektórych zagięciach zaczął się rwać.
Tort też jest zupełnie inny niż w poprzednim pudełku i nie chodzi tu o liczbę na torcie. ;) Młody zażyczył sobie tort w barwach narodowych (biało - czerwony) i taki też dostał. Zrobiłam tort wycinając kwadraty (muszę zaznaczyć, że o wiele prościej, jak dla mnie robiło się tort w kształcie kół). Białą podstawą jest ten sam papier, co w poprzednim pudełku, zaś czerwoną stanowi ozdobny, brokatowy papier mieniący się na złoto. Pudełeczko także przyozdobiłam kokardą zrobioną techniką origami.

I to koniec na dzisiaj. :)

Pozdrawiam jesiennie! ;)

Brak komentarzy

Prześlij komentarz