Kolejny pracowity miesiąc za nami. W sumie u mnie maj zaczął się od koncertu Roda Stewarta w Gdańsku. Było fantastycznie, nadal towarzyszą mi te emocje. Oprócz koncertu, te trzy dni wypoczynku przed tygodniami pracy naładowały mi baterie. Oczywiście w tym kapryśnym maju nie zabrakło czasu na czytanie książek. Przyznaję, że w minionym miesiącu swój wolny czas całkowicie poświęciłam na czytanie. Każda z tych powieści przyniosła mi inną historię i trzeba przyznać, że każdą z nich szczerze polecam. W tym poście znajdziecie kontynuację serii, a także pojedyncze książki. Będą obyczajówki, a także sensacje. Jak to u mnie istny miszmasz. Zresztą sprawdźcie sami. :)