niedziela, 15 grudnia 2024

 


Połowa grudnia za nami. Niektórzy z Was dokupują ostatnie prezenty, inni dopiero nad nimi myślą. U mnie ten czas wyborów jest już za mną. Teraz myślę nad zakupami na świąteczne potrawy. Przyjdzie też czas na pakowanie prezentów. Jednak najbardziej pracochłonne zajęcie, czyli robienie kartek świątecznych mam za sobą i właśnie o tym będzie dzisiejszy post. W tym roku postawiłam na prostotę. Przyznaję, że nie wyskoczę tutaj z niczym nowym, jeśli chodzi o papier. Polubiłam się z taśmą dwustronną i wykorzystałam ją w niektórych kartkach. Będą kartki zrobione techniką iris folding, ale też zwykłe, tzw. scrapbooking. Zobaczcie sami. :)

Kartki ze świątecznymi pozdrowieniami

piątek, 6 grudnia 2024


Jesienne miesiące już za nami, powoli małymi kroczkami zbliżamy się do zimowych miesięcy. Wraz z nimi, mam nadzieję, przyjdzie mróz i śnieg. Szczerze przyznaję, że czekam tych dni. Lubię, gdy zima jest biała. W grudniu z Lepszym rokiem 2024 z Katarzyną Miller porozmawiałam o wdzięczności. Tak często o niej zapominamy i tak rzadko ją dostrzegamy w gestach i słowach innych ludzi. Warto to zmienić, bo jest to przecież ulotny stan i tak jak szczęście, nie trwa wiecznie. Z początkiem zimowego miesiąca dzielę się z Wami także książkami, które towarzyszyły mi w listopadzie. Znajdziecie tutaj sześć naprawdę dobrze napisanych książek. Każdą z nich polecam, bo każda z nich zaprowadziła mnie swój świat pełen niespodziewanych zdarzeń. Są to książki obyczajowe, kryminały, kolejne części serii, z resztą sprawdźcie sami. ;)

Listopad z książką

poniedziałek, 11 listopada 2024



Przyznaję, że w natłoku zajęć zapomniałam totalnie o poście książkowym z października. Koniec minionego miesiąca był dla mnie pełen wrażeń. Czekał mnie wyjazd weekendowy i był to mój pierwszy lot samolotem. Dopadło mnie oczekiwanie i zdenerwowanie jednocześnie. Sam wyjazd był ekscytujący, udało się złapać trochę słońca i naładować baterie. Na ten krótki wyjazd, jak na każdy zaopatrzyłam się także w książki. W podróży lubię najbardziej czytać. Już mamy połowę listopada, a ja dopiero dzisiaj przypomniałam sobie o tym, że jeszcze przede mną post o październikowych książkach. W minionym, słonecznym i nawet ciepłym miesiącu udało mi się przeczytać sześć książek. Znajdziecie tutaj, jak zwykle istny miszmasz, trochę książek z tłem historycznym, początki serii i ich zakończenia, kryminały i thrillery. Wszystkie polecam, ale sami sprawdźcie od czego zaczęłam miniony miesiąc. ;)

Październikowe czytanie

piątek, 4 października 2024



Słoneczny i ciepły wrzesień za nami. Październik przywitał nas chłodem i zapowiedzią zimy. Miniony miesiąc zaczęłam, jak co roku od urlopu. Wybrałam się na południe, by zwiedzić Zieloną Górę. Trafiliśmy na przygotowania do winobrania, załapaliśmy się też na rozpoczęcie tego winiarskiego święta. Wróciłam wypoczęta z winami i wspomnieniami. Naładowałam baterie na tym wyjeździe i rozleniwiłam się totalnie. Dzięki pięknym dwóm tygodniom urlopu nadrobiłam czytelnicze zaległości. We wrześniu udało mi się przeczytać siedem książek, z których większość mi się podobała. Jak zwykle znajdziecie tutaj wymieszane książki, jak w worku z prezentami. Sprawdźcie od czego zaczęłam miniony miesiąc, może znajdziecie coś dla siebie. ;) 


Jesienne czytanie.

sobota, 14 września 2024

 


Początek sierpnia, mój króciutki urlop, poświęciłam na robienie kartek. Miała być jedna, wyszły trzy. ;) Kartki robiłam z okazji ślubu mojego brata ciotecznego. Dostałam też konkretne prośby (zlecenia) na dwie kartki. Jedna miała być prosta, druga w pudełku, a trzecia - cóż już ode mnie, exploding box. Tak samo jak przy poprzednich kartkach starałam się zachować podobną kolorystykę ze względu na kolor zaproszenia, który był w błękicie królewskim. Takie były na nim kwiaty i co tu kryć, takie też były na ślubie. ;)

Moje małe cuda, czyli kartki ślubne 2024

niedziela, 8 września 2024



Sierpień, ostatni miesiąc wakacji już dawno za nami. Miniony miesiąc zaczęłam krótkim urlopem, podczas którego miałam w planach czytanie książek. Jednak, jak to z planami bywa, czasem coś nam nie wychodzi tak jak chcemy. Poświęciłam go na robienie kartek na ślub mojego brata ciotecznego. Miałam robić jedną, zrobiłam trzy, przez co moje plany czytelnicze poszły na dalszy plan. Był to gorący miesiąc, w którym musiałam dopiąć jeszcze kilka rzeczy w pracy, bo jak co roku z początkiem września znów brałam urlop, tym razem wyjazdowy. Dlatego w sierpniu przeczytałam zaledwie trzy książki. Jednak były to dobre wybory. Zresztą sprawdźcie sami.

Sierpień z książką i nie tylko...

czwartek, 29 sierpnia 2024



Skoro było coś na słodko, to przyszedł czas na podzielenie się przepisami na szybki obiad. Chociaż upały już powoli za nami, to tak z nimi jest, że często nie chce nam się jeść, gdy jest gorąco. Bywa, że gotowanie staje się uciążliwe, szczególnie smażenie. Znalazłam na to sposób, jak pewnie wielu z Was. Zaczęłam kotlety piec, ale w tym wpisie będą nie tylko kotlety. ;)


Zaczniemy go mimo wszystko od pieczonych kotletów z indyka z cukinią. Przepis znajdziecie poniżej. 

Przepisy na obiad

poniedziałek, 5 sierpnia 2024





Połowa wakacji za nami. Sierpień przywitał nas deszczem i ochłodzeniem, zapowiadając nieznośnie zbliżającą się jesień. Jarzębina czerwieni się wśród liści, kasztany powoli spadają z drzew, a ja zaczynam swój kolejny krótki urlop. Poświęcę go na przygotowywanie kartek (już dostałam zamówienie!) na ślub mojego kuzyna. Może ogarnę się i zrobię badania, kto wie... Oczywiście nie zabraknie też czasu na czytanie. W planach jest kilka spotkań z ciekawymi osobami. Katarzyna Miller proponuje sierpień poświęcić na nie podlewanie ogródka krzywd, czyli w krótkim zdaniu, nie użalać się nad sobą i swoim losem. Ja już przestałam, chociaż zdarza mi się narzekać, jak każdemu z nas. Przestałam za to rozmyślać nad tym, na co nie mam wpływu. Wiem też, że nadchodzą zmiany u mnie w pracy, których wyczekuję i jestem ich ciekawa. Tymczasem podsumuję swój czytelniczy lipiec, w którym udało mi się przeczytać siedem książek. Nie każda z nich mi się podobała, ale większość z nich polecam. ;) Znajdziecie tutaj książki autorów, których już znam i takich, z którymi zaczynam swoją przygodę czytelniczą. Będą początki serii i ich zakończenia, sensacje, obyczajówki i książki z historią w tle. Sprawdźcie sami. 

Wakacyjne czytanie

poniedziałek, 8 lipca 2024



Dawno nie było takiego wpisu z przepisami, a to nie jest tak, że nie próbuje nowych rzeczy. Jakoś zabrakło czasu, żeby podzielić się z Wami, tym co upiekłam pierwszy raz, a co smakowało mi i moim bliskim i warto się tym podzielić. Zacznę od przepisów na słodko. Już były u mnie w tym roku kruche ciasteczka z czerwoną porzeczką z tego przepisu, jeśli jeszcze nie korzystaliście, to proponuję spróbować, bo czas na porzeczkę właśnie się zaczął. Róbcie od razu z podwójnej porcji, bo szybko schodzą. Poniżej znajdziecie kolejne słodkie przepisy. Zapraszam.

Słodkie przepisy

sobota, 6 lipca 2024



No i mamy wakacje. Słońce grzeje za oknem, ja kończę mój tygodniowy urlop, lenistwo i nic nierobienie, by od poniedziałku wrócić do pracy z nową energią. Katarzyna Miller przypomina w lipcu, żeby tak, jak Arystoteles, znaleźć złoty środek w swoim życiu, zacząć się doceniać i nie starać się za bardzo. Myślę, że każda z nas częściej siebie gani niż docenia. Zatem czas to zmienić, albo dążyć do zmiany swojego nastawienia. Przyznaję, że czerwiec był u mnie zabiegany, zarówno w pracy, jak i w życiu rodzinnym. Rozpoczął się cudownie, bo niepowtarzalnym i pełnym pozytywnych emocji koncertem Dawida Podsiadło. Te emocje towarzyszą mi nadal i cieszę się, że tak długo ze mną są. Oprócz koncertu było też dużo pracy, a co za tym idzie mało czasu na czytanie. W czerwcu przeczytałam zaledwie 4 książki, na szczęście wszystkie dobrze napisane. Sprawdźcie sami z czym zaczęłam początek lata. ;)

Czerwcowe czytanie.

sobota, 1 czerwca 2024


Maj minął bezpowrotnie, bzy przekwitły. Na moim balkonie kwitną kwiaty, latają pszczoły zapylające pomidorki. Dzieci odliczają dni do wakacji, a ja powoli odliczam dni do mojego pierwszego w tym roku tygodnia urlopu. Z Katarzyną Miller będę uczyła się pozwalania sobie na błędy. Czy to łatwe? Nie wiem. Zauważyłam, że z roku na rok uczę się odpuszczania, ale nadal nie zawsze mi to wychodzi. Maj był dla mnie pracowity, tak samo będzie w czerwcu i lipcu. Już się na to przygotowuję, ale dzisiaj, jak zwykle z początkiem miesiąca kilka słów o przeczytanych książkach. W minionym miesiącu udało mi się przeczytać osiem książek. Nadal się zastanawiam, jak znalazłam na to czas. ;) Z tych ośmiu tylko jednej nie polecam. W majowym zestawieniu znajdziecie kolejne tomy serii, obyczajówki, jak i kryminały oraz jeden bardzo wyczekiwany i nagrodzony reportaż. Sprawdźcie sami. ;)

Maj z książką

piątek, 3 maja 2024


Rozpoczął się maj, a z nim majówka, ciepła i słoneczna. W tym roku końcówkę kwietnia rozpoczęłam dniami wolnymi, by 2 maja wrócić do pracy. ;) Dzisiaj korzystając z pogody zaliczyłam pierwszy w tym roku grill. Oczywiście czekałam na niego z książką w ręku, bo muszę Wam przyznać, że towarzyszy ona mi wszędzie. W pracy się książkami otaczam, w tramwaju czy autobusie czytam i odpoczywam po pracy z książką. Dzisiaj z Wami podzielę się moim czytelniczym zestawieniem na miesiąc kwiecień, który przyznaję był dobry jeśli chodzi o dobór książek. W kwietniu przeczytałam sześć pozycji literackich. W tym poście znajdziecie kolejne tomy serii, będą wśród nich sensacje, thrillery i obyczajówki. Będą nowości wydawnicze i takie, które stoją na półkach, czekając na kolejnego czytelnika. Zobaczcie, jak minął mi czytelniczy kwiecień.

Kwietniowe czytanie

wtorek, 2 kwietnia 2024


Wiosenne święta za nami. U nas na Warmii i Mazurach pięknie się zaczęła wiosna. Było słonecznie i ciepło. Po tym wszystkim został nam piękny deszcz, dzięki któremu wszystko się zieleni. Po marcu nieubłaganie przychodzi kwiecień, ale ja jeszcze powrócę do minionego miesiąca. Był on pracowity, oprócz robienia kartek świątecznych i przygotowywaniu przysmaków na wielkanocny stół, było też trochę do zrobienia w pracy. Przed nami nowy miesiąc, który przyniesie nam wiele możliwości do wykorzystania. Ciekawe jakich? Dzisiejszego dnia chcę się z Wami podzielić moimi krótkimi opiniami o sześciu książkach. Tradycyjnie znajdziecie tutaj istny miszmasz, od kryminałów i thrillerów, po obyczajówki i reportaż. Zapraszam, więcej informacji poniżej. ;)

W marcu czytam!

niedziela, 17 marca 2024


Święta już coraz bliżej. Starym zwyczajem, już zapomnianym przez wielu z nas, wysłałam jak co roku kartki do najbliższych mi osób. Przygotowałam, jak co roku 5 kartek. Do ich zrobienia wykorzystałam wiosenny wzorzysty papier, kartki kolorowe z bloku technicznego oraz papier wizytówkowy. Ze względu na fakt, że jedną z nich wysyłałam za granicę, wybrałam jedną z najprostszych i najszybszych metod, czyli scrapbooking. Dwie kartki zrobiłam metodą iris folding. Wszystkie z nich są w kształcie kwadratu. Na zdjęciach dostrzeżecie, jak wykorzystałam wcześniej wycięte fragmenty do innych kartek. Zobaczcie i sami oceńcie, jak mi wyszły.  

Wiosenne rękodzieło, czyli kartki wielkanocne 2024

niedziela, 3 marca 2024



Miesiąc pełen miłości za nami, ostatni zimowy miesiąc. ;) Powoli, nieśmiało do okien puka nam wiosna. Widać ją w zieleniejącej się trawie i pierwszych pączkach na drzewach. Słychać ją w trelach ptaków i czuć w pierwszym wiosennym deszczu. Z wiosną wszystko budzi się do życia i tak też jest z nami. Nasze ruchy są żywsze i pewniejsze, uśmiechy są szersze. Jak to miło, że już wiosna. Nie wiem, co przyniesie marzec, ale wiem, że miniony miesiąc był udany, co tu dużo mówić. Minął spokojnie, z pewnymi uniesieniami, dodał energii na następne dni. Co ciekawe dzisiaj, gdy publikuje ten post jest Dzień Pisarzy, więc wielki ukłon dla tych, którzy rozpromieniają nam pochmurne dni, i gdy zimno i mokro za oknem, pozwalają zanurzyć się w lekturach, które tak pieczołowicie dla nas napisali. Skoro mowa o książkach, to co tu dużo mówić, w lutym też czytałam. :) Z tych sześciu przeczytanych książek tylko jedna mi się nie podobała. Zobaczcie od czego zaczęłam luty i jak pięknie mi się on skończył. ;)

O książkach, czyli moje lutowe czytanie

niedziela, 4 lutego 2024



Styczeń już za nami. Dla mnie minął on za szybko, trochę w biegu. Znalazłam jednak czas na relaks, podczas jogi (staram się powrócić do rytmu ćwiczeń) i spacerów. Oczywiście znalazła się też chwila na czytanie. Udało mi się przeczytać siedem książek. Przyznaję, że nie każda historia mnie porwała. W tym poście znajdziecie kontynuację wcześniej rozpoczętych serii, ale też pojedyncze historie. Styczeń to istny miszmasz jeśli chodzi o dobór literatury. Są książki z historią w tle, obyczajówki i thrillery. Dla każdego coś dobrego. Autorzy, do których z chęcią powracam i też tacy, których dopiero poznaję. Zapraszam, sprawdźcie sami, a ja tymczasem zanurzam się w lutym, miesiącu miłości. 

Książkowy styczeń

czwartek, 4 stycznia 2024



Wielkim krokiem rozpoczynamy nowy rok, ja zaczynam go z plannerm Lepszy rok 2024 z Katarzyną Miller. Dzisiaj trochę o książkach, czas na podsumowanie czytelniczego grudnia. Przyznaję miałam w planach przeczytać 80 książek i zabrakło mi jednej. ;) Prawdopodobnie przez rozgardiasz świąteczny i przygotowanie do minionych świąt, zabrakło czasu na przeczytanie tej jednej. Ten rok obfitował w wiele serii oraz ich końcówek (ostatnich tomów), w moim rocznym zestawieniu znalazło się wielu nowych autorów, należą do nich Michał Śmielak, Soraya Lane, Ewa Przydryga, Wojciech Zawioła czy Kate Hewitt. Miniony rok zakończył mi się także dobrymi wiadomościami. Cieszę się, że dzięki temu w ten 2024 rok mogłam wejść z pozytywnymi myślami, czego Wam również życzę. Teraz zapraszam Was do czytelniczego zestawienia na grudzień. :)

Grudniowe zestawienie książkowe