sobota, 14 września 2024

 


Początek sierpnia, mój króciutki urlop, poświęciłam na robienie kartek. Miała być jedna, wyszły trzy. ;) Kartki robiłam z okazji ślubu mojego brata ciotecznego. Dostałam też konkretne prośby (zlecenia) na dwie kartki. Jedna miała być prosta, druga w pudełku, a trzecia - cóż już ode mnie, exploding box. Tak samo jak przy poprzednich kartkach starałam się zachować podobną kolorystykę ze względu na kolor zaproszenia, który był w błękicie królewskim. Takie były na nim kwiaty i co tu kryć, takie też były na ślubie. ;)

Moje małe cuda, czyli kartki ślubne 2024

niedziela, 8 września 2024



Sierpień, ostatni miesiąc wakacji już dawno za nami. Miniony miesiąc zaczęłam krótkim urlopem, podczas którego miałam w planach czytanie książek. Jednak, jak to z planami bywa, czasem coś nam nie wychodzi tak jak chcemy. Poświęciłam go na robienie kartek na ślub mojego brata ciotecznego. Miałam robić jedną, zrobiłam trzy, przez co moje plany czytelnicze poszły na dalszy plan. Był to gorący miesiąc, w którym musiałam dopiąć jeszcze kilka rzeczy w pracy, bo jak co roku z początkiem września znów brałam urlop, tym razem wyjazdowy. Dlatego w sierpniu przeczytałam zaledwie trzy książki. Jednak były to dobre wybory. Zresztą sprawdźcie sami.

Sierpień z książką i nie tylko...