niedziela, 4 lutego 2024



Styczeń już za nami. Dla mnie minął on za szybko, trochę w biegu. Znalazłam jednak czas na relaks, podczas jogi (staram się powrócić do rytmu ćwiczeń) i spacerów. Oczywiście znalazła się też chwila na czytanie. Udało mi się przeczytać siedem książek. Przyznaję, że nie każda historia mnie porwała. W tym poście znajdziecie kontynuację wcześniej rozpoczętych serii, ale też pojedyncze historie. Styczeń to istny miszmasz jeśli chodzi o dobór literatury. Są książki z historią w tle, obyczajówki i thrillery. Dla każdego coś dobrego. Autorzy, do których z chęcią powracam i też tacy, których dopiero poznaję. Zapraszam, sprawdźcie sami, a ja tymczasem zanurzam się w lutym, miesiącu miłości. 

Książkowy styczeń