Kartki świąteczne

 

Świąteczne kartki już dawno w drodze do odbiorców, więc czas na krótki wpis o tegorocznym rękodziele. Chociaż zaczęłam już o nich myśleć w listopadzie, to czas na ich zrobienie znalazłam dopiero w zeszłym tygodniu. Ponieważ tak późno się za nie zabrałam to postawiłam na scrapbooking, który jest najszybszy w robieniu. Co prawda nie powtórzyłam kartek z poprzednich lat, bo zawsze staram się zrobić coś nowego. Pomyślałam też, że czas najwyższy zacząć zużywać ozdobne kartki z motywem świątecznym. Postawiłam też na kolor, chociaż znalazły się także kartki, do których wykorzystałam biały papier techniczny. Zobaczcie, jakie kartki wyszły mi w tym roku.

Listopad z książką

Zaczął się ten magiczny okres, którego wielu z nas wyczekuje już z początkiem jesieni. Grudzień, który przynosi ze sobą mróz, ciepłe kurtki i zbliżające się święta Bożego Narodzenia. A ja rozpoczynając ten magiczny czas powrócę jeszcze do książek, które towarzyszyły mi w jesiennym listopadzie. Muszę przyznać, że wśród sześciu książek znalazły się też takie, które mi się po prostu nie podobały i spodziewałam się czegoś lepszego. Są też takie, które mnie zaskoczyły i moje najbardziej ulubione, czyli te które czytałam z zapartym tchem. Od czego zaczęłam swoją czytelniczą przygodę? Sprawdźcie sami. ;)

Październikowe książki

W tym roku moje rękodzieło przekłada się na czytanie książek. Przez natłok zajęć w październiku przeczytałam zaledwie cztery książki. Oprócz pracowitych rękodzielniczych spraw miałam także okazję być na drugim koncercie w tym roku. W Warszawie byłam na Edzie Sheeranie (to był sztos!), a w Gdyni na Kaśce Sochackiej. Musicie wiedzieć, że drugą moją miłością przy książkach jest właśnie muzyka. Jednakże mimo, że to tylko cztery książki w październiku, to szczęśliwie tylko do jednej z nich miałam większe oczekiwania. Sprawdźcie sami, jak minął mi czytelniczo miniony miesiąc.

Październikowe rękodzieło

Ten rok rękodzielniczo jest u mnie równie pracowity, jak poprzedni. Mój siostrzeniec w tym roku, z początkiem października wkroczył do świata dorosłych, kończąc 18 lat. Z tej okazji nie mogło zabraknąć dla niego prezentu z wkładką, którym oczywiście jest exploding box. Jednak nie jest to takie tradycyjne pudełko, które już pokazywałam wam wcześniej. Tym razem postanowiłam się czegoś nauczyć i korzystając z kursu u Karoliny zrobiłam rozbudowane pudełko. Właściwie to wyszedł taki mini album ze zdjęciami. 

Jesienne czytanie

I zaczęła się jesień, moja ulubiona pora roku. ;) Mój wrzesień zaczął się urlopem, oczywiście z książką. Muszę przyznać, że w tym kolorowym miesiącu, który przywitał nas spadkiem temperatury, czytelniczo upłynął mi bardzo dobrze. Spośród pięciu przeczytanych książek tylko jedna mi się nie spodobała. W tym zestawieniu przeczytacie o nowych autorach, z którymi zaczęłam przygodę. Będą książki z historią w tle, a także sensacje. Taki miszmasz. Zresztą zobaczcie sami. ;)

Sierpień z książką

Zaczynamy wrzesień, powroty do szkoły, niektórzy kończą urlopy. Ja swój zaczynam, jak zwykle z początkiem września. Zanim rozpocznę swój urlop podzielę się z Wami książkami, które towarzyszyły mi przez ten gorący sierpień. Nadrobiłam czytelniczo i przeczytałam osiem książek. W moim zestawieniu znajdziecie książki z historią w tle, a także kryminały. Z tych ośmiu książek tylko dwie mi się nie podobały. Które? Sprawdźcie sami. ;)

Wakacyjne zestawienie książkowe

Lipiec mimo urlopu na początku miesiąca minął mi pracowicie. Dlatego też czytelniczo dałam radę przeczytać zaledwie cztery książki. Jednak mimo, że ta liczba nie jest imponująca to trafiły mi się bardzo dobre książki, które szczerze Wam polecam. W tym krótkim zestawieniu znajdziecie głównie sensacje. Książki, na które w mojej bibliotece są kolejki. Sprawdźcie od czego zaczęłam czytelniczy lipiec.

Lipcowe rękodzieło

Lipiec obfitował w wiele okazji do świętowania. Dzięki temu mój urlop na początku miesiąca poświęciłam na rękodzieło. Dzisiaj podzielę się z Wami dwoma exploding box'ami na dwie różne okazje. W tym roku przypadło nam świętowanie na rocznicowo - urodzinowym przyjęciu mojej babci i dziadka. W tym samym dniu odbywały się także chrzciny.  Podstawy pudełek zrobiłam jak zawsze z papierów wizytówkowych w kolorze białym. Do robienia kartek wykorzystałam także kartki papieru ozdobnego z bloku kartek Modern Rosie's Studio, jednej kartki z tego zestawu kupionych w Empiku oraz kartek z bloku papierów kolorowych zakupionych w Lidlu. Więcej informacji znajdziecie już poniżej. ;)

Czerwcowa książkowa czwórka

Czerwiec minął i zaczęło się lato. U mnie miniony miesiąc był bardzo pracowity, dlatego też czytelniczo dosyć słabo mi poszło. Ze względu na przygotowywanie niespodzianki urodzinowej dla mojej siostry, która jest zajmująca i pracowita udało mi się przeczytać zaledwie cztery książki. Znalazła się wśród nich jedna, która całkowicie nie przypadła mi do gustu i myślę, że straciłam na nią czas. Na szczęście trafiły się też takie, na które czekałam i które szczerzę mogę Wam polecić. Sprawdźcie sami jak minął mi czytelniczy czerwiec. 

Komunijne exploding box'y

Ten rok zapowiada się pracowity rękodzielniczo. Wiele znaczących rocznic się szykuje i tym samym okazji to robótek ręcznych. Pierwszą z nich jest komunia mojej siostrzenicy, którą mamy już za sobą. Zrobiłam jej oczywiście dwa pudełeczka komunijne w ramach pamiątki pierwszej komunii. Na podstawę wykorzystałam papier wizytówkowy, a wieczko zrobiłam z kartek z bloku z firmy Rosie's studio. Postawiłam na złoto, dlatego jeden z nich wypełniony jest kwadratami z papieru w mieniącym się złocie, drugi zaś ozdobnym papierem w kwiaty. Życzenia i inne elementy kartki wydrukowałam na białym papierze mieniącym się brokatowo. Znalazły się też tekturowe elementy, w jednym z nich jest dziewczynka na klęczniku, a w drugim ażurowy kielich z opłatkiem, a to wszystko kupione na Filigranki. Zobaczcie jak wyszły i oceńcie sami. ;)

Majowe czytanie

Jak ten czas szybko leci... Już mamy początek czerwca. W powietrzu wyczuwa się już wakacje, dzieci są coraz bardziej rozbrykane, a nam już chce się urlopu. Mamy też za sobą maj, w tym roku chłodny, jak jeszcze nigdy. Na szczęście czerwiec przyniósł ocieplenie i trochę słońca. Przynajmniej u nas na Warmii. W maju miałam dużo pracy, ale znalazłam też czas na czytanie. Trafiło mi się sześć bardzo dobrych pozycji, które gorąco Wam polecam. A od czego zaczęłam? O tym już kilka słów poniżej, sprawdźcie sami. :)

Kwietniowe czytanie

W majówkę niektórym udało się wziąć wolne i wyjechać, ja w tym roku miałam pracującą. Dzięki temu mogłam poświęcić ten czas na czytanie, a dzisiaj podzielić się z Wami książkami, które przeczytałam w kwietniu. Świąteczne kartki już widzieliście, czas by dowiedzieć się, co przeczytałam. W kwietniu dokończyłam kilka serii. Wśród tych książek każdy znajdzie coś dla siebie. W tym zestawieniu są typowo babskie obyczajówki, ale też są książki z historią w tle. Wszystkie były dobre i każdą z nich Wam polecam. Zobaczcie od czego zaczęłam. ;)

Kartki wielkanocne

 

Przyszedł czas na to, by pokazać Wam tegoroczne wielkanocne kartki. Przyznaję, że za ich zrobienie zabrałam się bardzo późno. Poświęciłam na nie miniony weekend, a wysłałam dopiero dzisiaj. W tym roku postawiłam na zdobienie z quilligu. Wiadomo jest to bardziej pracochłonne, ale również bardziej urocze. Wyszło pięć pisanek do ozdobienia. Postawiłam na kwiatki i jak jedną taką zrobiłam to poszło już hurtowo. ;)

Marzec z książką

Już powoli wyczekuję wiosny, jak chyba każdy z nas. Chociaż pogoda nas nie rozpieszcza. ;) Z początkiem kwietnia dzielę się z Wami książkami, które przeczytałam w marcu. Miniony miesiąc obfitował w wiele ciekawych pozycji. Trafiły mi się książki autorów, których książki czytałam po raz pierwszy, a także takich po których historie sięgam bez zastanowienia, bo wiem, że będą dobre. Moją czytelniczą listę rozpoczynam bardzo dobrym thrillerem, a jakim? Sprawdźcie sami. ;)

Czytelniczy luty

Za nami luty, miesiąc zakochanych. Jednak luty 2022 roku, a szczególnie dzień 24 będzie już nam się kojarzył  z czymś zupełnie innym. W czasie, gdy my objadaliśmy się pączkami, Rosja zaatakowała Ukrainę, a ja wylądowałam na kwarantannie. Żeby moje myśli mogły popłynąć w innym kierunku zatopiłam się w czytaniu książek. Tylko one dały mi możliwość odcięcia się od świata. Tym samym w lutym przeczytałam 9 książek. Zobaczcie od czego zaczęłam poprzedni miesiąc.

Rok zaczynam z książką

Styczeń minął błyskawicznie. Miesiąc, w którym pogoda nas nie rozpieszczała. Miesiąc, który minął mi z przeziębieniem. Jest to też miesiąc, który minął mi z dobrymi książkami. W tym roku planuję przeczytać 70 książek. Może mi się w tym roku uda? Zobaczmy, nie mam wielkiego ciśnienia. Planuję także zacząć więcej ćwiczyć dla lepszego samopoczucia i zdrowia, czyli powrót do jogi i może dłuższych spacerów. Rok rozpoczynam sześcioma dobrymi książkami, a także kalendarzem stworzonym przez Katarzynę Miller i to właśnie cytatami z tego kalendarza będę się z Wami dzieliła w 2022 roku. 

Świąteczny grudzień z książką w ręku

Grudzień 2021 roku już za nami, ale ja powracam do Was z książkowym zestawieniem minionego miesiąca. W planach miałam przeczytać 70 książek, zabrakło jednej. Mimo wszystko myślę, że miniony rok czytelniczo minął mi bardzo dobrze. Najlepszą książką 2021 roku jest dla mnie Gdzie śpiewają raki Delii Owens, trafiło się też kilka dobrych serii, można do nich zaliczyć Dni mocy Doroty Gąsiorowskiej, Wendyjską winnicę Zofii Mąkosy, czy Siostry Jutrzenki Renaty Kosin. Grudzień też owocował w dobre książki. Jest kilka sensacji, trochę powieści z historią w tle, jest też wśród nich książka napisana przez moją koleżankę z pracy. Grudzień, choć nasycony pośpiechem, czytelniczo mnie uspokoił. Sprawdźcie od czego zaczęłam ten gorący miesiąc. ;)