Rozpoczęła się jesień i już pierwszy miesiąc za nami. Uwielbiam jesień, spadające kasztany, kolorowe liście na drzewach. Właśnie wtedy pozwalam sobie na urlop i nabranie dystansu do wszystkiego. Ten wrzesień był dla mnie wyjątkowy i głęboko zachowam go w sercu, ale dość już o mnie, czas o książkach. Mimo, że jest to mój ulubiony okres w roku, to niestety książkowo nie zaczął się ciekawie. Za czyją sprawą? Sprawdźcie sami. ;)