poniedziałek, 6 kwietnia 2020


Teraz zaczęłabym pisać post o kartkach wielkanocnych. Jednak ze względu na zaistniałą sytuację zrezygnowałam w tym roku z robienia kartek. Wiem, że często są one awizowane, a nie chcę by moi najbliżsi stali w kolejkach na poczcie. Jednak nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Dla mnie jest to czas, w którym nie tylko nadrabiam czytanie książek, ale testuje nowe przepisy. ;) Dawno tu nie było czegoś o gotowaniu. Zatem czas najwyższy coś o tym wspomnieć, żebyście nie myśleli, że moje życie zamyka się tylko w rękodziele i czytelnictwu. ;)

Moje siostry od kilku lat pieką same chleb na zakwasie. Pomyślałam, że jest to dobry czas, by się w końcu tego nauczyć. Okazuje się, że dbanie o sam zakwas wcale nie jest takie trudne, jak mi się z początku wydawało. O zakwasie i jak o niego dbać przeczytacie na stronie Smakowity chleb. Ja swój dostałam od mojej siostry i z niego robię chleb. Na tej stronie znajdziecie też wiele przepisów na pieczywo.

Domowy chleb w moim wydaniu

środa, 1 kwietnia 2020


Marzec wypełniony był u mnie książkami obyczajowymi z tłem historycznym. ;) Ten miesiąc wielu z nas spędziło w domu, dlatego nie ma co się dziwić, że tak dobrze obfitował w czytanie. U mnie w porównaniu z poprzednimi miesiącami jest podobnie. W podsumowaniu marcowym przedstawiam Wam siedem pozycji, większość z nich, jak już wcześniej wspomniałam, są z tłem historycznym. Znajdą się też kontynuacje, kolejne części serii. Teraz wielu autorów pisze seriami, wielu z nich powraca do czasów II wojny światowej. Dlatego mamy taki zasyp książek o tej tematyce. Szczerze przyznam (zresztą to widać na moim blogu), że bardzo lubię książki z historią w tle. Tylko jedna z przeczytanych książek nie przypadła mi do gustu i szczerze jej nie polecam. Na szczęście miesiąc zaczęłam książką, która mi się spodobała.

Marzec z książką