Mówi się, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. ;) Dlatego też nadrabiając braki i znajdując wreszcie czas, chciałabym się z Wami podzielić efektami mojego zeszłorocznego remontu. Tak, tak wiem, już lekko po czasie. Jednak patrząc wstecz nie mogłabym Wam pokazać tego co jest widoczne teraz. ;) W obroty poszły dwa ostatnie pokoje, w tym jeden przeszedł całkowitą przemianę, to właśnie w nim znajduje się moja sypialnia i to nią chcę się z Wami podzielić. Muszę przyznać, że mieliśmy wielki problem ze znalezieniem odpowiedniego łóżka, bo jak na złość teraz większość mebli jest biała. Po wielu poszukiwaniach odnaleźliśmy swoją perełkę i już do niej dobieraliśmy dodatki, a o wszystkim dowiecie się dalej.